Miniony weekend sierpnia stał się okazją dla wielu by odpocząć i aktywnie spędzić wolny czas. Jednak nie zabrakło osób, które zapomniały o skutkach picia alkoholu w miejscach do tego nieprzeznaczonych – informuje straż miejska.
– Od piątku przyjęliśmy 27 zgłoszeń dotyczących spożywania alkoholu, z czego ujawniliśmy aż 23 wykroczenia, a 8 nietrzeźwych osób, które znajdowały się w sytuacji bezpośredniego zagrożenia zdrowia zostało przewiezionych do izby wytrzeźwień. Wśród nich znalazł się także mężczyzna, który w trakcie doprowadzania do radiowozu stał się agresywny, nie reagował na wydawane przez funkcjonariuszy polecenia oraz podjął próbę ucieczki, która została udaremniona i zastosowano dodatkowe środki przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek założonych na ręce – relacjonują strażnicy.
POpieprzeni konfidenci… Jak widać nic się nie zmieniło od 30 lat, mentalność jak za komuny kwitnie w tym popieprzonym społeczeństwie. A w każdym „normalnym” zachodnim kraju można w pełni legalnie wypić sobie kulturalnie piwko w parku czy na ulicy i jest to normalne, tak samo jak prowadzenie samochodu po jednym małym piwie..
Chyba Rudy przyjechał na kontłole i zgłasza do płokułatuły..
Bardzo słuszna reakcja społeczeństwa. Picie alkoholu w miejscach publicznych prowadzi do zgorszenia młodzieży i akceptacji patologicznych zachowań osób naduzywajacych spiryrualia, którym powinniśmy mówić stanowcze NIE.
Pawel Neska zapomniał wół jak cielęciem był 😉
Ja uważam że aż tak rygorystycznie nie powinno być jeśli towarzystwo jest kulturalne i nie nadużywa 🙂
Dokładnie nie robi awantur tylko kultularne pije, nie syfi to co się czepiać, jak robi burdy to i owszem reagować….
A potem ta sama młodzież widzi ludzi pijących alko w tzw. ogródkach piwnych i to nie prowadzi do zgorszenia
Księży w kościołach gonić co na oczach dzieci piją wino
😀
No pewnie za piwko w plenerze madnacik, a szrot stoi na zjeździe z dk88 w stronę ronda na portowe i tym się zająć nie potrafią, nieroby jedne, tą „ochotnicza policję” bo inaczej nie da się nazwać powinni zlikwidować bo są tak potrzebni jak za przeproszeniem ku###e majtki…
A poza tym nie istnieje zakaz picia w miejscach publicznych, ponieważ w słowniku administracja nie ma definicji „miejsca publicznego”
Nigdy nie zrozumiem zakaz picia piwa w miejscu publicznym zabranianie mi tego to ograniczanie mojej wolności i swobód zawsze kulturalnie pije bo lubię i tak będę robił a straż miejska mam w d… e. Te mendy w tym mieście są niepotrzebne bardziej przeszkadzają niz robią coś pożytecznego. A jeszcze jedno w niektórych miastach turystycznych nie ma problemu picia piwa nawet służby przymykaja oko a spozywajacy burd nie robią i to jest mile grzecznie usiąść w parku napić się piwa zimnego w gorący dzień i wszytko ok.
Jeżeli ktoś jest normalny i nie robi awantur to dostaje pouczenie. Przynajmniej ja tak miałem:) Co do zakazu to nawet to rozumiem patrząc na to co się dzieje. Wystarczy zobaczyć na Plac Piastów gdzie non stop zalegają żule, którzy są już w takim stanie, że nawet puszczają im zbieracze, a których strażnicy wywożą na izbę wytrzeźwień. Ja osobiście chłopakom współczuję.
Jeżeli chcemy zmiany prawa najpierw musi się zmienić kultura picia. Już bez śmiecenia wokół i darcia mordy to może zmieni się przepis.