W ciągu dwóch dni do gliwickiej policji wpłynęły dwa zawiadomienia o przestępstwie zwanym skimmingiem. Właścicieli kart kredytowych i płatniczych uczulamy, apelujemy o właściwe zabezpieczanie swoich środków płatniczych.
Z kont gliwiczanina i knurowianina wypłacono gotówkę w bankomatach w USA i na Filipinach.
Skimming to przestępstwo polegające na tym, że sprawca skanuje dane z kart bankomatowych. Zdarza się, że instaluje w bankomatach lub na czytnikach kart nakładki skanujące. Umożliwiają one skopiowanie paska magnetycznego.
Taka skopiowana karta zachowuje się jak oryginalna, a użyta do wykonania operacji obciąża rachunek poszkodowanego. Do tego rodzaju przestępstwa może dojść zarówno w bankomacie, jak i restauracji czy placówce handlowej.
Wczoraj policjanci otrzymali zgłoszenie od 30-letniego mieszkańca Knurowa. Okazało się, że na terenie USA nieznany sprawca pobrał z jego konta ponad 800 dolarów. Dzień wcześniej podobne zgłoszenie nadeszło od mieszkańca Gliwic. Jemu z konta pobrano 1500 zł. Tym razem sprawca działał na terenie Filipin.
Jeden z pokrzywdzonych podejrzewa, że do skimmingu mogło dojść w czasie jego pobytu w Meksyku.
Policjanci uczulają osoby korzystające z bankomatów: przed wypłaceniem gotówki obejrzyj klawiaturę urządzenia. Trzeba zwrócić uwagę, czy na klawiaturze nie ma podejrzanych nakładek do autoryzacji transakcji kodem pin. Nasze podejrzenia powinny wzbudzić różnego rodzaju listwy i nakładki z logo kart płatniczych oraz gadżety z logo bankomatu. Mogą one ukrywać miniaturową kamerę. Płacąc kartą w lokalach gastronomicznych czy innych placówkach handlowych, nie powinniśmy spuszczać jej z oka.