Dziadek zasztyletował wnuka i zranił żonę, a następnie skoczył z okna. Drugiemu wnukowi w wieku 9 lat udało się uciec. Chłopiec ukrył się u sąsiadów.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj około godz. 20.00. Dziadek był najprawdopodobniej pijany. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, wnuk stanął w obronie babci.
Chłopiec zginął na miejscu. Następnie cios otrzymała żona. 61-letnia kobieta walczy o życie w szpitalu. Według policji jej stan jest stabilny.
Dziadkowie byli rodzicami zastępczymi chłopców. Ich ojciec kilka lat temu zabił ich matkę. Odsiaduje za to wyrok 25 lat pozbawienia wolności.
A w Sośnicy, to się jakoś nie dziwie…
kibic gownika