Dzielnica akademicka w Gliwicach zmienia się na naszych oczach. Kilka lat temu przez środek kampusu jeździły samochody, a dziś jest tam deptak dla studentów.
Otoczenie uczelni już jest jedną z wizytówek Gliwic. Teraz przy ulicy Łużyckiej powstał nowoczesny budynek. To tutaj będzie się mieściła przychodnia akademicka oraz centrum informatyczne. Budynek powstał w pobliżu ronda Akademickiego i Wydziału Automatyki, Informatyki i Elektroniki.
Na czterech piętrach będą centrale serwerowe oraz pomieszczenia dla pracowników centrum informatyki. Sporo miejsca zajmie również potrzebna infrastruktura. Na parterze nowego budynku, na około 900 metrach kwadrtowych już wkrótce ruszy przychodnia akademicka. Budowa obiektu nie była jednak łatwa ze względu na teren, na którym budynek stoi.
– Grunt nie jest w tym miejscu dobry. Musieliśmy przeprowadzić badania geologiczne i dostosować sposób posadowienia obiektu, aby na tym niepewnym terenie udało się go postawić, ale jak widać stoi – mówi Aleksander Chomiakow, zastępca kanclerza Politechniki Śląskiej.
Za obiektem powstał parking na ponad 50 samochodów. Będą mogli z niego korzystać m.in. pacjenci przychodni.
Budowa nowego centrum informatycznego i przychodni akademickiej kosztowała 15 mln zł. Obecnie trwa wyposażanie. Nieoficjalna data oddania obiektu do użytku do 1 marca.
Szkoda, że autor nie wrzucił dla porównania drugiej strony ulicy. Akademiki, w których od 20 lat lub więcej nie był robiony żaden remont (pomijając wymianę okien i coroczne malowanie ścian na korytarzach). Dodatkowo z klubu studenckiego zrobione zostało przedszkole. Pytanie, czy z tych dobrodziejstw będą w ogóle mogli korzystać studenci? Czy Politechnika wyciąga unijną kasę na projekty tylko dla ładnego wizerunku. Z własnego doświadczenia wiem, że przychodnia studencka, która istniała do tej pory pod tą nazwą wcale nie była skierowana bezpośrednio pod studentów i pracowników uczelni, działała na tych samych zasadach co każda inna przychodnia. Budynek postawiony w tak trudno… Czytaj więcej »
Przepiękny kolor elewacji. Taki radosny!
Jako pacjent tej przychodni już zastanawiam się nad zmianą, bo wolnych miejsc parkingowych tam nie będzie na pewno! Zdrowi studenci dojeżdżający na zajęcia zajmą wszytko, to pewne.
Ciekawe, czy podobnie jak na Moniuszki do lekarza pierwszego kontaktu będzie człowiek musial czekac tydzien, bo limity na ten sie wyczerpaly… W Gliwicach czlowiek musi przewidziec, kiedy zachoruje…