W poniedziałek, 10 stycznia o godzinie 20.00 rodzice 13-letniej dziewczyny zawiadomili policję, że ich córka zamierza skoczyć z okna.
Na miejsce, do jednej z gliwickich dzielnic, natychmiast udał się najbliższy radiowóz. Nastolatka siedziała już na zewnętrznym parapecie na pierwszym piętrze domu jednorodzinnego.
Kiedy policjanci przyjechali pod wskazany adres i zobaczyli roztrzęsioną młodą gliwiczankę, wiedzieli, że nie ma czasu do stracenia. Szybko porozumieli się między sobą co działania. Jeden z nich pobiegł do pokoju, w którym desperatka się znajdowała, zaś drugi stanął po oknem, by, w razie spełnienia najgorszego scenariusza, swoim ciałem zamortyzować upadek dziewczyny.
Na szczęście do najgorszego nie doszło. Mimo że początkowa nastolatka była wobec funkcjonariuszy bardzo nieufna, stopniowo, w trakcie spokojnej i fachowej rozmowy przeprowadzonej przez naszych policjantów, uspokoiła się i dała przekonać do przełożenia nóg w stronę pokoju. Wówczas policjant błyskawicznie doskoczył do niej i sprawnie obezwładnił, by młoda desperatka nie mogła już zrobić sobie krzywdy. 13-latka została oddana pod opiekę lekarzy.
Poniedziałek 10 stycznia? A którego roku?
Jeżeli „Gliwice , przyszłość je tu” to sytuacja miała miejsce w w 2021 roku ?
Zawsze mogła skoczyć na pusty łeb 😀
Nie mierz wszystkich swoją miarą. Nue każdy ma pusty łeb. Fajny anagram można ułożyć z Twojego nazwiska
Pustak 🙂
Najważniejsze, że nic jej się nie stało 🙂
Musiała mieć ważne powody chcąc to zrobić, sami byliście młodzi, nie krytykować bez powodu
Pewnie i miała, no ale pierwsze piętro? My dla zabawy mieliśmy lepsze pomysły
„Nastolatka siedziała już na zewnętrznym parapecie na pierwszym piętrze domu jednorodzinnego.” Z takiej wysokości to pewnie co najwyżej kostkę by sobie skręciła
No i ?
Tak
Jak by na główkę skoczyła to może coś z tego by było
No ciekawe gdyby Twoja pociecha próbowała skoczyć czy też byś miał takie wątpliwe poczucie humoru…
Życzę rozwiązania problemów pozytywnie bo coś jest na rzeczy. Powodzenia. I pisze to szczerze.