Podając ten przykład, przestrzegamy osoby próbujące poznać drugą połówkę przez internet. Nieprzyjemna sytuacja spotkała pewną gliwiczankę, która umówiła się na spotkanie z mężczyzną poznanym na jednym z portali kojarzących pary.
„Kawaler” przyjechał dobrym samochodem…
Kobieta wsiadła do auta zapoznanego przez internet mężczyzny. Para pojechała na przejażdżkę, w końcu zatrzymała się w rejonie Ligoty Zabrskiej. Gliwiczanka postanowiła zapalić papierosa. Gdy wysiadła z samochodu, ten nagle ruszył i odjechał z jej płaszczem oraz torebką, w której był m.in. portfel oraz telefon komórkowy.
Powiadomieni o sprawie policjanci z V komisariatu natychmiast rozpoczęli dochodzenie. Dzięki monitoringowi szybko ustalili właściciela pojazdu, mieszkańca Zabrza. Gdy go odwiedzili, okazało się, że mężczyzna był tylko właścicielem auta, ale nie jego użytkownikiem. Mundurowi pojechali więc do innego zabrzańskiego mieszkania, w którym zastali już tytułowego absztyfikanta. Skradzione mienie odzyskano.
Najwyraźniej 39-latek nie uwzględnił w swoim planie rozmieszczonego w naszym mieście monitoringu… Historia powinna być przestrogą dla kobiet, ale nie tylko dla nich. Pamiętajmy: osoby poznane przez internet nie zawsze są takimi, jakimi się prezentują.
Sprawę prowadzi wydział kryminalny V komisariatu.
Wiadomo że musiał być z zABRZA bo w Gliwicach nie ma takich idiotów.
Ale blachara była z \G/liwic -)
Zabrze…. stan umyslu
Ty serio tak? Pewnie kolor szalika się nie zgadza haha! Głowa to nie majzel, nie kuj ściany.
„Najwyraźniej 39-latek nie uwzględnił w swoim planie rozmieszczonego w naszym mieście monitoringu…” haha no co się dziwić jak w zabrzu nie ma nic oprócz patologi
To dowód na to że palenie szkodzi.
Tak to jest,jak się leci na siano heh.A tu psikus hihihi