Niestety, ekonomiczne skutki pandemii już odczuwają mali i średni przedsiębiorcy. Ze względu na stan zagrożenia epidemicznego wielu z nich musiało zamknąć swoją działalność – nieczynne są restauracje, miejsca rozrywki, siłownie, biura podróży.
Nie dość jednak, że pozbawieni są oni dochodu, w dalszym ciągu ponoszą wiele kosztów. Muszą opłacić pracowników, zapłacić podatki czy składki na ubezpieczenia społeczne. Warto dodać, że czynsze za lokale np. na gliwickim Rynku sięgają nawet kilkunastu i kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie!
Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, w związku z pogarszającą się płynnością finansową firm spowodowaną sytuacją epidemiologiczną, skierował do jednostek samorządu terytorialnego list z apelem o zwolnienie przedsiębiorców, którzy zamknęli lokale – z opłat czynszowych za wynajmowaną powierzchnię.
Władze sąsiedniego Zabrza odpowiedziały pozytywnie. Prezydent Małgorzata Mańka-Szulik podjęła decyzję o odstąpieniu od pobierania czynszu za gminne lokale użytkowe.
– Działalność lokalnych przedsiębiorców stanowi ważny element życia gospodarczego miasta. W tym trudnym czasie samorząd również powinien włączyć się w działania osłonowe mające na celu utrzymanie miejsc pracy – mówi prezydent Zabrza. Czy na taki krok zdecydują się władze Gliwic?
AKTUALIZACJA – czwartek, godz. 14.00
Mamy odpowiedź rzecznika prasowego prezydenta Gliwic. Czy Gliwice pomogą przedsiębiorcom?
Dowiedz się więcej tutaj.
oczywiście ze nie, hajs sie musi zgadzac.
przy bonifikacie za użytkowanie wieczyste bylo to samo
Wiadomo, że nie, tak jak lekarzom nie można w Gliwicach pomoc, by mogli pomagać w tych trudnych chwilach mieszkańcom. Duch FRANKA krąży, a Neumann jest Jego ręką. Było wybrać innego, bliższego mieszkańcom….