Do trzech razy sztuka głosi popularne przysłowie, które sprawdziło się w meczu Piasta z Ruchem Radzionków.
Gliwiczanie po raz trzeci zmierzyli się w historii pierwszoligowych spotkań z „Cidrami”. Pierwsze dwa pojedynki na tym szczeblu rozgrywek niebiesko-czerwoni przegrali, ale w tym trzecim starciu okazali się lepsi, pokonując w derbach Ruch – 2:1.
Pierwszy gol w tym meczu padł w 43 min.
Spod linii bocznej boiska rzut wolny egzekwował Pietrzak. Paulauskas głową skierował piłkę w kierunku bramki Ruchu, Suchański jednak sparował ten strzał, tyle, że futbolówka jeszcze trafiła pod nogi Krzyckiego, który tuż przy słupku zmieścił ją w bramce.
7 minut po zmianie stron gliwiczanie zdobyli drugiego gola. Kędziora już w polu karnym zgrał piłkę do Urbana, a ten mocnym uderzeniem z 10 metrów pokonał Suchańskiego. Wydawało się, że już jest po meczu, ale w 55 min. Mateusz Mak po ładnej i składnej akcji, znalazł sposób na Jakuba Szmatułę, posyłając piłkę w lewy róg jego bramki i ustalając jak się potem okazało końcowy wynik tego spotkania.
Jestescie cool chłopaki. Zasłużyliście sobie na nowy stadion.
… ale jaja … na miły Bóg – nasze orły nie pokonały RUCHU one pokonały Ruch Radzionków …