W założeniu urządzenie to ma ostrzegać kierowców ciężarówek, jednak często jest niszczone. Chodzi o maszt znajdujący się tuż przed wiaduktem w Łabędach. Zwisające ograniczniki mają informować, że dany pojazd jest wyższy i pod wiaduktem się nie zmieści.
Niestety, urządzenie jest niszczone. Tylko w 2021 roku uszkodzono je dwukrotnie. Dokonali tego prawdopodobnie kierowcy pojazdów, które były za wysokie. Właśnie dlatego Zarząd Dróg Miejskich szuka innego rozwiązania.
– Obecnie poszukiwane są inne rozwiązania techniczne, w miejsce istniejącej obecnie konstrukcji masztowej wyposażonej w elementy bezpieczeństwa ruchu drogowego – informuje Jadwiga Jagiełło-Stiborska z ZDM.
W 2021 r. dwukrotnie uszkodzono wyżej wymienione urządzenie. Sprawcy pozostają nieznani. ZDM wystąpił do ubezpieczyciela o zwrot kosztów naprawy.
Wiadomo jednak, że masz już wcześniej był kilkukrotnie uszkodzony.
Na to jest prosty, znany sposób – zwisające łańcuchy.
A może wstawić czujnik i wyświetlacz elektroniczny, który poinformuje, że „pojazd jest za wysoki/ > Xm – zawróć”. Tradycyjne znaki są mało widoczne, szczególnie że tam kusi by się rozejrzeć wzdłóż kanału, a elektroniczny stosowany do informowania o (nie)dozwolonej prędkości miga i zwraca na siebie uwagę. Aktualnie zastosowany maszt jest mało widoczny, zaraz za zakrętem w barwach niemal wtapiających się w tło.. nie dziwię się, że jak kierowca się zorientuje że nie przejedzie to jest juz późno. Może warto zgłosić to do google maps, by nawi informowało o takim ograniczeniu, często są to kierowcy którzy przejeżdżają tamtędy pierwszy raz i… Czytaj więcej »
Jeżeli zdarza się często to może monitoring. Odszkodowanie za zniszczenie poniesie koszt tego monitoringu,To wydaje sie takie proste.
Przejezdzajac tamtedy codziennie, widuje notorycznie ciezarowki, ktore omijaja belke lewym pasem, a pozniej pchaja sie pod wiadukt. Jak zorientuja sie ze nie wjada, albo juz w niego przywala, zaczyna sie cofanie na tym waskim, wiecznie napchanym samochodami mostku. Nie raz kilkadziesiat samochodow musi sie wycofac, odsunac i pies wie co jeszcze, zeby taki delikwent mogl ratowac tylek. Liczba debili wsrod kierowcow ciezarowek nie jest wcale mniejsza niz wsrod reszty kierowcow, stad te problemy. Nalezaloby powiesic kamere, albo najlepiej postawic patrol, ktory je***by mandaty za uszkodzenie mienia i stwarzanie zagrozenia w ruchu drogowym.