Około godziny 9.00 gliwicka policja otrzymała informację o rzekomym podłożeniu ładunku wybuchowego w Sądzie Rejonowym w Gliwicach.
Na miejscu natychmiast pojawiły się wszystkie służby, a policja i straż pożarna zamknęły ruch wokół sądu. Kierowcy nie mogli więc przejechać ul. Powstańców Warszawy oraz Wieczorka. Po godzinie okazało się, że alarm był fałszywy, a żartowniś dzwonił z budki telefonicznej w Chorzowie. Policjanci już starają się ustalić jego tożsamość.
Zobacz materiał TV
realizacja: Łukasz Fedorczyk, Łukasz Bursa
jakby zapłacił 20 tysięcy złoty za akcję służb to by sobie już nastepny nue żartował
Dlaczego tylko 20 tysięcy? Powinien pokryć wszelkie straty i do pierdla.
Niech następni wiedzą co ich czeka.
Sporo ulic w Gliwicach pozamykanych i jeszcze teraz na kilka godzin zamkneli Wieczorka i Powstańców i musiałem krążyć pół Gliwic żeby dojechać z punktu A do B. Wieszać za jaja takich pajaców co wydzwaniają dla jaj :/
przynajmniej te nieroby mają co robić kilka razy w miesiącu
sie cieszcie ze to tylko jaja bo wniektorych panstwach to sie dzieje na serio a ztym rzadem co mamy to moze to przyjsc do nas