Dzisiejszej nocy temperatury spadły poniżej zera. Spowodowało to duże zagrożenie, którego istnienia mało kto jest świadomy, dopóki go nie doświadczy.
Upadek tafli lodu z jednego pojazdu na drugi w czasie jazdy może skończyć się tragedią.
Dziś na DK 88 oraz ulicy Chorzowskiej w Gliwicach niektórzy użytkownicy dróg mogli napotkać bryły lodu, które spadały z ciężarówek i zalegały na jezdni. Na szczęście nie doszło do żadnego zdarzenia.
O tym, jak niebezpieczny może być lód spadający z naczepy na auto jadące z tyłu, nie trzeba nikogo przekonywać. Praktycznie każdego roku dochodzi w naszym rejonie do uszkodzeń szyb samochodowych czy karoserii, na szczęście nie było jeszcze zdarzenia, w którym ktoś ucierpiał. Takich nie brakuje jednak w innych miastach.
Apelujemy zatem do kierowców użytkujących duże pojazdy, szczególnie te z naczepami pokrytymi plandeką, o właściwe przygotowanie samochodu do drogi.
skontrolujcie ciężarówki wyjeżdżające spod Opla, pół Edisona sypał lodem z paki