W segmencie aut rodzinnych liczy się oszczędność. To logiczne. Producenci aut wiedzą o tym. Niektórzy wręcz, jak Ford, wyspecjalizowali się w produkcji oszczędnych, rodzinnych samochodów, oferujących mnóstwo przestrzeni do wykorzystania. Podobno modelowym tego przykładem jest nowy C max. Czy rzeczywiście?
Znikomy apetyt na paliwo
Ford mimo tego, że ma typowo amerykańskie korzenie, w ostatnich latach wyspecjalizował się w produkcji naprawdę oszczędnych silników. Jednostki te są dynamiczne, oferują dużą frajdę z jazdy, a przy tym są wyjątkowo przyjazne dla portfela. To ważne. W gamie silników, jakie oferuje nowy C max, jest między innymi 3 – cylindrowy silnik benzynowy EcoBoost 1.0 l 125 KM. Do przejechania 100 km potrzebuje zaledwie 5,1 l benzyny. Auto przyspiesza od 0 do 100 km/h w 11,4 sekundy, lecz w przypadku segmentu rodzinnego nie jest to przecież najważniejsze.
Ford C max jest po stronie mocy
Kierowcy, którzy potrzebują większej mocy, a przy tym są entuzjastami silników benzynowych, mogą wybrać mocniejsze jednostki 1.5 l EcoBoost 150 KM oraz 182 KM. Większa moc jest przydatna, zwłaszcza przy pokonywaniu długich tras. Ford zadbał przy tym, o to, aby obie jednostki miały naprawdę niewielki apetyt na paliwo. 150 – konna jednostka na pokonanie 100 km zużywa zaledwie 6,1 l benzyny, a jej mocniejsza, 182 – konna odmiana potrzebuje odpowiednio jedyne 6,5 l. Warto dodać, że Ford C max wyposażony w benzynową jednostkę 1.5 l EcoBoost 182 KM, 100 km/h osiąga już w 9,2 sekundy. Daje to właściwą frajdę z jazdy, z której można od czasu do czasu skorzystać, po odwiezieniu dzieci do szkoły.
Wysokoprężna szkoła oszczędzania
Silniki benzynowe nowego Forda C max to nowoczesne i oszczędne jednostki. Mistrzostwo w oszczędzaniu zaczyna się jednak, gdy weźmiemy na tapetę diesle, oferowane w tym modelu. Nowy Ford C max, wyposażony w jednostkę wysokoprężną 1.5 TDCi ECOnetic, aby pokonać 100 km potrzebuje zaledwie 3,8 l oleju napędowego. Oznacza to, że pokonanie tego dystansu może kosztować jedyne 15,96 zł, jeśli przyjmiemy średnią cenę litra oleju napędowego na poziomie 4,2 zł. Może to oznaczać, że koszt paliwa, które należy przeznaczyć na podróż przykładowo z Krakowa do Gdańska wyniesie niewiele ponad 100 zł. W kontekście wakacyjnych wypraw, to zdecydowanie dobra wiadomość.
170 KM czystej przyjemności
W nowym Fordzie C max pojawiła się również zupełnie nowa jednostka wysokoprężna 1.5 l, dostępna w wersjach o mocy 95 KM i 120 KM. Najwięcej emocji z jazdy dostarcza jednak najmocniejszy silnik z porządnym turbodoładowaniem, czyli 2.0 TDCi, o mocy 170 KM. Jednostka ta jest również niebywale oszczędna. Do pokonania dystansu 100 km potrzebuje zaledwie 4,8 l oleju napędowego. Nowy Ford C max z 2-litrowym, 170 – konnym dieslem, jest jednocześnie najbardziej żwawą odmianą tego modelu. Od 0 do 100 km/h rozpędza się w zaledwie 8,5 sekundy. To wynik, który pozwala na dynamiczną, a zarazem ekonomiczną jazdę w długich trasach, szczególnie po autostradach. Nowy Ford C max wydaje się zresztą być stworzonym do tego, aby je wzdłuż i wszerz pokonywać.
Auto-Start-Stop pamięta o ekonomii
W zatłoczonym mieście, nowy Forda C max, aby ograniczyć do minimum koszty jego eksploatacji, korzysta z wielu użytecznych technologii. Jedną z najciekawszych jest system Auto-Start-Stop. W sytuacji, gdy na przykład nowy C max utknie na światłach, system automatycznie wyłączy silnik, aby podczas tego krótkiego postoju nie zużyć ani kropli paliwa. Po lekkim naciśnięciu pedału gazu, silnik zostanie natychmiast uruchomiony, aby móc płynnie kontynuować dalszą jazdę. To praktyczne rozwiązanie, które poza Fordem, wykorzystuje wielu współczesnych producentów. Nic w tym dziwnego. Pozwala uzyskać realne, mierzalne oszczędności, dbając przy tym o naturę i środowisko.
System Aktywnej Żaluzji Chłodnicy
Innym, dość zaskakującym rozwiązaniem, jest system Aktywnej Żaluzji Chłodnicy. To rozwiązanie, które znacznie poprawia aerodynamikę nowego Forda C max. W przednim grillu auta zamontowano otwory wentylacyjne, które pozostają otwarte przy wolnej jeździe, a zamykają się przy odpowiednio dużych prędkościach. Umiejętne wykorzystanie oporów powietrza w nowym Fordzie C max wpływa na mniejsze zużycie paliwa w porównaniu do konkurencyjnych modeli, które nie korzystają z podobnych rozwiązań.
Wszystko w temacie nowego Forda C max
Nie samymi pieniędzmi jednak człowiek żyje, więc rozważając zakup nowego Forda C max, warto z pewnością odwiedzić witrynę: http://www.ford.pl/Samochody_osobowe/C-MAX/. Znajduje się tam szereg dodatkowych informacji na temat tego modelu, łącznie ze szczegółowym opisem kluczowych rozwiązań, zwiększających bezpieczeństwo kierowcy oraz pasażerów podróżujących autem.
Poza oszczędnością i bezpieczeństwem, jedna rzecz w tym aucie jest po prostu genialna: dach panoramiczny. W nowym Fordzie C max to absolutny must have. Reszta zaś jest kwestią gustu, a tak naprawdę rzeczywistych potrzeb. Z nimi nowy Ford C max radzi sobie zdecydowanie najlepiej.