W miniony weekend doszło do dwóch poważnych wypadków drogowych. W pierwszym zginął 30-letni mężczyzna.
Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 44, łączącej Gliwice z Mikołowem. Samochód, którym jechał, uderzył w przydrożne drzewo.
Do tej tragedii doszło w sobotę, 8 lutego około godziny 13.30. Samochodem osobowym marki volkswagen golf jechali dwaj mężczyźni. Kierowca zaczął wyprzedać kolumnę samochodów. Chcąc uniknąć zderzenia z innym pojazdem, zjechał z drogi na pobocze, ale wpadł do rowu i uderzył w drzewo. W wypadku zginął 30-letni pasażer volkswagena. Kierowca w stanie ciężkim został przetransportowany do szpitala śmigłowcem.
Drugi wypadek miał miejsce w niedzielę. Policja poszukuje świadków zdarzenia drogowego, do którego doszło ok. godziny 14.30 w Kozłowie, na granicy z Brzezinką.
27-letni mieszkaniec powiatu gliwickiego, kierujący peugeotem 205, utracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w latarnię. Bardzo poważnych obrażeń doznała 22-letnia gliwiczanka. Ranną przetransportowano śmigłowcem lotniczego pogotowia ratunkowego do specjalistycznego szpitala w Katowicach.
Prosimy świadków wypadku o kontakt z gliwicką policją. Ze wstępnych ustaleń wynika, że na miejscu byli rowerzysta jadący od strony Brzezinki oraz kierowca niebieskiego fiata seicento.
za nie udzielenie pierwszej pomocy,do wiezienia