r e k l a m a
spot_imgspot_img

Gdy popełniał przestępstwa miał 42 lata. Teraz ma 55 i zatrzymała go policja

Sprawy poszukiwawcze nie należą do spektakularnych. Ustalenie miejsc ukrywania się podejrzanych o dokonanie przestępstw lub osób ściganych przez wymiar sprawiedliwości wymaga pełnego zaangażowania policjantów.

Poszukiwania zazwyczaj obłożone są aurą poufności. Warto jednak wspomnieć o policjantach – poszukiwaczach, którzy są specjalistami w swojej dziedzinie. Prócz znajomości prawa, w tym międzynarodowego, muszą być cierpliwi, skrupulatni, biegle posługiwać się najnowszymi zdobyczami techniki.

Poszukiwacze z I Komisariatu Policji w Gliwicach wytropili i doprowadzili do aresztowania 55-letniego gliwiczanina. Poszukiwany, wiedząc, że grożą mu wyroki bezwzględnego osadzenia w zakładzie karnym, opuścił nasz kraj. W 2004 roku zrozumiał, że pali mu się grunt pod nogami. Policjanci zebrali przeciwko 42-letniemu wówczas mężczyźnie dowody popełnienia szeregu oszustw, włamania i rozboju.

Detektywi ustalili, że poszukiwany wyjechał do Anglii, gdzie również dał się poznać organom ścigania – trafił do więzienia m.in. za znęcanie nad żoną i córką. Ten moment wykorzystali poszukiwacze z I komisariatu – rozpoczęli starania o ekstradycję podejrzanego do kraju. Korespondencja między polską policją a angielskim wymiarem sprawiedliwości skutkowała tym, że ścigany, po odbyciu kary pozbawienia wolności na Wyspach, został osadzony w areszcie deportacyjnym w mieście Staffordshire. Współpracując z polskim oficerem łącznikowym w Londynie, mimo starań i sprzeciwów głównego bohatera, brytyjski sąd wyraził zgodę na ekstradycję. W ubiegłym tygodniu, lotem specjalnym wojskową Casą, ścigany 55-latek przyleciał do Polski. Obecnie przebywa w areszcie śledczym w Białołęce, jednak docelowo stanie przed gliwickim sądem. Za przestępstwa, jakich się dopuścił, kodeks karny przewiduje wieloletnie więzienie. Mężczyzna czeka więc na rozprawę i wyroki za wszystkie czyny, z których dotychczas go nie rozliczono.
Ta historia pokazuje mrówczą pracę policyjnych detektywów z I KP. Powinna też być przestrogą dla ludzi, którzy wstępują na drogę przestępstwa: prędzej czy później za swoje czyny przyjdzie im odpokutować. Popełniasz przestępstwo, policjanci będą cię tropić. Nie ma możliwości, by odpuścili.

ZOBACZ TEŻ

KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
spot_img

AKTUALNOŚCI

KRYMINAŁKI