Remont ulicy Chorzowskiej to chyba jedna z najbardziej wyczekiwanych inwestycji w Gliwicach. Jako, że od lat urzędnicy nie potrafią pokonać różnych przeszkód formalnych i dokonać gruntownej modernizacji nawierzchni asfaltowej, wpadli na inny pomysł.
Stan nawierzchni ulicy Chorzowskiej woła o pomstę do nieba.
Jak przyznaje dyrekcja drogowców w Gliwicach, w odpowiedzi na interpelację jednego z gliwickich radnych, największy problem, który trzeba rozwiązać w związku z remontem Chorzowskiej to kanalizacja deszczowa.
„[…] aktualnie projektanci rozwiązują przeszkodę, która związana jest z koniecznością zapewnienia właściwego sposobu odprowadzenia wód opadowych z terenu inwestycji drogowej oraz obszarów przylegających. Istniejąca kanalizacja deszczowa jest niewystarczająca na ten cel” – czytamy w odpowiedzi urzędników.
Znaleziono rozwiązanie – odbetonowujemy Gliwice
W marcu gliwiccy urzędnicy wystartowali z kampanią #zielonegliwice. Oczywiście, znaleźli się tacy mieszkańcy, którzy od razu akcję propagandową skrytykowali. Jednak podczas wywiadu radiowego rzecznik prezydenta Adama Neumanna jasno zapowiedział, że rusza przy okazji akcja odbetonowywania Gliwic. Gdy wypowiedź tę usłyszeli gliwiccy drogowcy, od razu wpadli na pomysł, by odbetonować (a właściwie odasfaltować) ulicę Chorzowską. Dzięki temu problem remontu zostanie rozwiązany. Co prawda, wiąże się to z tym, że droga straci status „drogi miejskiej” i stanie się drogą polną, ale już przeprowadzono rozmowy z rolnikami ze Stanicy i Wielowsi, którzy zadeklarowali pomoc w zaoraniu terenu i ubiciu go przy pomocy traktorów.
Nowe nasadzenia na Chorzowskiej
Zrywanie asfaltu w ramach odbetonowywania Gliwic potrwa kilka tygodni. Jednak drogowcy nie próżnują i już zabrali się do roboty. W dziurach w jedni na ul. Chorzowskiej sadzone są drzewa. – To rozwiązanie idealne: po pierwsze kierowcy nie wpadną w dziurę, co nie naraża nas na wypłatę odszkodowania, a po drugie samochody będą musiały zwolnić, bo drzewa zastąpią progi zwalniające – mówi radośnie rzecznik drogowców.
Drogowcy informują jednocześnie, że przez kilka najbliższych tygodni ulica Chorzowska będzie nieprzejezdna. Jednak jak dodają – w obecnym stanie również taka jest.
—-
Oczywiście, powyższa informacja to żart z okazji prima aprilis.
Trzeba zakupić dyliżans 🙂
Proponuje użycia glebogryzarki.Będzie zdecydowanie szybciej i sprawniej i może do 1 kwietnia 2023 UM GLIWICE prześle nam tą wspaniałą wiadomość o ukończeniu prac
Jak na żart, mało przekonywające. Ale ok pierwszy kwietnia zobowiązuje.
A może zamiast ubijać to wykopać rów i połączyć z Kłodnicą, zrobić przy okazji przeprawę promową będzie atrakcją turystyczna od 1 kwietnia;)
Prima Aprilis
Uśmiałam się 😀
Ja mogę ta chorzowska zaorać.niedaleko mam traktor 😀