Piast Gliwice pewnie pokonał Legię Warszawa 3-1, a wszystkie bramki dla gliwiczan zdobył Kamil Wilczek.
Pokonanie Mistrza Polski to jednak zasługa dobrej gry całego zespołu. Gdyby nie rozluźnienie w końcówce, to Piast wygrałby do zera.
Wpis na listę strzelców
1-0 – Nieporozumienie między Igorem Lewczukiem a Jakubem Rzeźniczakiem wykorzystał Kamil Wilczek, na raty pokonując bezradnego Dusana Kuciaka.
2-0 – Po raz kolejny obrona Legii Warszawa nie wiedziała jak zachować się we własnym polu karnym, a „dyrygentem” był Dusan Kuciak. Bramkarz Legii nie potrafił opanować futbolówki, co – znów – skrzętnie wykorzystał Kamil Wilczek! Znakomicie zachował się zawodnik z numerem „10” na koszulce!
3-0 – Nowo wprowadzony Bartosz Szeliga zdecydował się na uderzenie piłki na bramkę Legii, ale Kuciak zachował się przytomnie, parując futbolówkę przed siebie. Ani sekundę – w przeciwieństwie do defensorów gości – nie zastanawiał się Kamil Wilczek, pokonując po raz trzeci golkipera z Łazienkowskiej!
3-1 – W samej końcówce meczu honorowe trafienie zanotował Ondrej Duda.
Spotkanie w skrócie
– Pierwsza połowa to zdecydowana dominacja Piasta Gliwice okraszona dwoma trafieniami. Legioniści również mieli swoje okazje do zdobycia gola, ale to właśnie „Niebiesko-czerwoni” dwukrotnie zmusili gości do popełnienia błędu, a za każdym razem egzekutorem był Kamil Wilczek. Nie bez znaczenia był też kapitalny występ Jakuba Szmatuły.
– Druga odsłona w jakości gry Piasta wcale nie ustępowała pierwszej. Gliwiczanie wciąż kontrolowali grę, a Legioniści mnożyli swoje błędy. To też wykorzystał Kamil Wilczek. Wynik mógł być jeszcze okazalszy gdyby reszcie podopiecznym Angela Pereza Garcii dopisywało szczęście pod bramką gości z Warszawy.
Z perspektywy kibica
– Przy Okrzei pojawiło się 7500 widzów, którzy stworzyli niesamowitą atmosferę! Nie zabrakło także akcji przypominającej o wyjeździe kibiców Piasta do Wrocławia na mecz ze Śląskiem.
– Ponad tysięczna grupa fanów w młynie przez całe spotkanie żywiołowo dopingowała „Niebiesko-czerwonych”, idealnie podkręcając akcję „Nakręceni na doping”!
– W Gliwicach przez nałożony wcześniej zakaz nie pojawili się kibice Legii Warszawa.
Poza obiektywem
– W kadrze meczowej w ogóle nie znalazł się Gerard Badia. Było to podyktowane kontuzją hiszpańskiego skrzydłowego.
– Drugi raz w osiemnastce znalazł się Dawid Janczyk.
– Debiut w Piaście Gliwice zaliczył pozyskany w trakcie sezonu Sasa Zivec.
– Pod koniec spotkania na boisku pojawiła się pomoc medyczna z noszami. Aż tak ekstremalna pomoc nie była jednak Carlesowi potrzebna.
– Środek pola zdecydowanie należał do Radosława Murawskiego. Szczególnie Jakub Kosecki został wyłączony z gry, co też było sporą zasługą Adriana Klepczyńskiego.
– Dzisiejsza wygrana to historyczny sukces podopiecznych Angela Pereza Garcii! Gliwiczanie pierwszy raz pokonali ekipę z Łazienkowskiej.