Stało się. Gerard Badia żegna się z Gliwicami i Piastem. Nie wiedzieć czemu klub na ten temat milczy. Nie zorganizowano również pożegnania zawodnika, który od 7 lat grał w niebiesko-czerwonych barwach.
To smutna wiadomość dla fanów Piasta Gliwice. Jeden z najlepszych zawodników ostatnich lat, kapitan i prawdziwa legenda odchodzi z klubu. Gerard zdecydował, że wraca do Hiszpanii. Mówi się o względach rodzinnych.
Badia dołączył do Piasta 7 lat temu. Z drużyną zdobył mistrzostwo i wicemistrzostwo kraju. Świetnie mówi po polsku. Wszędzie podkreśla, że Gliwice są jego drugim domem.
Można odnieść wrażenie, że władze klubu obraziły się na Gerarda, ponieważ nie zorganizowano pożegnania. Podczas ostatniego meczu z Wisłą Kraków kibice obecni byli na trybunach i mogliby go pożegnać. Niestety, wiadomość, że kapitan odchodzi z Piasta podała dopiero po meczu TVP. Szkoda, bo taki zawodnik zasługuje na godne pożegnanie.
Dziękuję Badii – mój szacunek zdobyłeś wtedy, gdy spotkałem Ciebie na cmentarzu centralnym, gdy charytatywnie zbierałeś fundusze na pomoc dla hospicjum. Jesteś jednych z nas Gliwiczaninem
Kałuża odejdź i przestań kompromitować ten klub. Człowieku – Badia zrobił dla Gliwic więcej niż ty, a ty nie pozwalasz na jego pożegnanie? Kibice powinni wywieźć cię na taczkach z gnojem
Jak można żegnać taką GWIAZDE po cichu???????Wstyd i hańba