Jak wykazują kontrole drogowe, niektórzy kierowcy samochodów dostawczych, z chęci zaoszczędzenia, przeładowują swoje pojazdy i nadmiernie je eksploatują.
Dziś przed południem, podczas kontroli związanej z akcją „Smog”, przy ul. Chorzowskiej uwagę policjantów zwrócił dość mocno obciążony samochód. Koła tylnej osi prawie szurały po nadkolu.
Po zatrzymaniu okazało się, że na pojeździe o ładowności 900 kg wiezione są… trzy tony węgla. Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Zakazano mu dalszej jazdy, czeka go teraz ręczny przeładunek.
Zgodnie z ustawą Prawo o Ruchu Drogowym z 20 czerwca 1997 r., w nawiązaniu do art. 97 Kodeksu wykroczeń, kierowanie pojazdem do 3,5 tony DMC w przypadku przekroczenia dopuszczalnej masy całkowitej tego pojazdu jest zagrożone mandatem karnym w wysokości 500 zł. Ponadto, w przypadku przekroczenia DMC, osoba kontrolująca ma prawo nie dopuścić samochodu do ruchu do momentu ustania przyczyny zatrzymania, czyli „pozbycia” się ładunku w takim stopniu, że DMC nie będzie w żaden sposób przekroczone.
Wspomniana druga „dolegliwość” jest szczególną niedogodnością dla kierowców, którzy, zgodnie z prawem, nie mogą kontynuować jazdy, a doprowadzenie obciążenia pojazdu do norm wykazanych w dowodzie może potrwać kilka godzin.