Wszyscy, którzy pamiętają jak kiedyś wyglądała dawna stołówka studencka, po wejściu do Mrowiska przecierają oczy ze zdumienia.
Obiekt zmienił się całkowicie. Mrowisko, czyli Centrum Kultury Studenckiej to nowoczesny, wielofunkcyjny i świetnie wyposażony budynek. Oficjalne otwarcie zaplanowano na poniedziałek, Spirala na inauguracyjną imprezę zaprasza we wtorek.
Nowy obiekt zaprojektowali prof. Jerzy Witeczek oraz dr Tomasz Wagner, z Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej.
– Zakres prac był bardzo duży. Ze starego obiektu została jedynie część konstrukcyjna. W środku, na swoim miejscu nie została praktycznie ani jedna ściana – mówi Jerzy Witeczek
Mrowisko to bardzo dobra nazwa dla tego obiektu. W Centrum Kultury Studenckiej będzie się bowiem bardzo wiele działo i to na różnych płaszczyznach.
Na pierwszym poziomie ulokował się klub Spirala. Lokal o powierzchni 550 m2 podzielono na 5 sal. W każdej z nich bez problemu bawić można się przy innym gatunku muzyki. Na dużym parkiecie powinni pomieścić się wszyscy chętni. Surowe ceglane ściany w połączeniu z lustrami i skórzanymi sofami w kolorze czerwonymi niebieskim nadają klubowym wnętrzom nowoczesny charakter.
Do Spirali prowadzi strefa wejściowa o powierzchni prawie 600 m2. Tutaj znajdują się ciekawie zaaranżowane szatnie, sanitariaty oraz mini galeria czyli część przeznaczona na prezentowanie wystaw.
Na drugim poziomie w sali widowiskowej na 250 widzów z pełnym zapleczem scenicznym odbywać będą się przedstawienia teatralne, widowiska, koncerty oraz występy chórów.
Oba działające przy Politechnice zespoły chóralne będą ćwiczyć w nowej sali, specjalnie przystosowanej do ich potrzeb.
Niezależne wejście prowadzi do sali bankietowej na 80 osób. Dysponuje ona pełnym zapleczem kateringowym.
W Mrowisku bez problemu pomieszczą się wszystkie organizacje studenckie. Mają do dyspozycji ponad 30 małych biur oraz salę konferencyjną na 70 osób.
Takich obiektów jak dawna stołówka przy ul. Pszczyńskiej powstało w Polsce w latach 70 kilkanaście. Były to typowe przykłady modernizmu.
Jeżeli chodzi o funkcjonalność i ukształtowania bryły, to prof. Jerzy Witeczek ocenia je bardzo wysoko. Zdecydowanie gorzej wypowiada się o materiałach i wykorzystanej technologii. Jak się dowiedzieliśmy plany odnośnie wyglądu obiektu pierwotnie były inne. Na przeszkodzie w ich realizacji stanęły kwestie własności gruntu.
– Mieliśmy pomysł aby elewacja budynku była zielona. Nie chodzi tu o kolor, ale o autentyczną zieleń czyli rośliny zimozielone – mówi Jerzy Witeczek.
Rektor ma u mnie plusa.
Styl,wczesny Gierek.
spirala czynna do 0:00 śmiech na sali
Wczoraj chciałem kupić tam drinka, niestety w imprezowni są jedynie festynowe pseudo piwa. Żenada.
To że tam są tylko piwa to mały pikuś. Najgorzej, że żeby to piwo kupić, trzeba było spędzić conajmniej godzine w kolejce. Beznadziejna organizacja. No i jak już wspominaliście wyżej, klub czynny tylko do północy…śmiech…
Nastepne imprezy tez do polnocy ?
i tylko piwo troche biedaaaaa
Ech klimatu dawnej spirali nie ma…
żenada jaki profesor taka architektura , on ledwo zrobił doktorat ,ani klimatu ani pomysłu żenada