Scena jak z amerykańskiego filmu rozegrała się w godzinach szczytu w centrum Gliwic.
Mężczyzna wszedł do sklepu jubilerskiego, sterroryzował ekspedientkę pistoletem, zażądał wydania złota. Ze skradzionym towarem wybiegł i uciekł w nieznanym kierunku. Ta historia nie skończyła się jednak dla niego „happy endem”. Młody bytomianin przekonał się, że popełnił błąd, który zaważy na kilka przyszłych lat jego życia. Sprawca piątkowego napadu został zatrzymany przez policjantów na terenie dworca kolejowego. Dzięki błyskawicznej informacji od obsługi sklepu szybko postawiono w stan gotowości patrole.
Na podstawie zapisu z monitoringu ustalono wygląd napastnika oraz kierunek jego ucieczki. Tuż przed godziną 13.00 jeden z patroli zatrzymał uciekającego mężczyznę. Po ustaleniach okazał się sprawcą skoku na jubilera.
Zobacz materiał TV
realizacja: KMP w Gliwicach
W sobotni wieczór na wniosek policji i prokuratora Sąd Rejonowy w Gliwicach aresztował tymczasowo na okres trzech miesięcy 18-letniego bytomianina. Mężczyzna usłyszał zarzuty dokonania rozboju z przedmiotem przypominającym broń. Postępowanie prowadzi Wydział Kryminalny KMP w Gliwicach.
Zatrzymania sprawcy rozboju dokonali policjanci na służbie dodatkowej opłacanej przez samorząd miasta.
Monitoring się sprawdza i jest potrzebny czy nie ?