Wczoraj po godzinie 23.00 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie od mieszkańca jednej z kamienic w Śródmieściu.
Mężczyzna poinformował, że coś niepokojącego dzieje się u jego sąsiadki. Pod wskazany adres natychmiast przyjechał policyjny patrol z III komisariatu. Tymczasem spod bramy kamienicy odjeżdżał właśnie opel. Jego kierowca nie zareagował na sygnał nakazujący zatrzymanie się, jednak po krótkim pościgu ulicami miasta policjanci uciekiniera złapali. W samochodzie siedziało dwóch mężczyzn. Okazało się, że pasażer był sprawcą siłowego wejścia do jednego z mieszkań.
35-latek został rozpoznany przez napadniętą i pobitą kobietę. Ustalono też, że oplem kierował 29-latek, który wprawdzie nie brał w zdarzeniu czynnego udziału, ale znajdował się pod wpływem alkoholu.
Badanie wykazało u niego 1,5 promila.
Śledczy z Wydziału Kryminalnego III KP w Gliwicach wyjaśniają teraz motywy działania mężczyzn i okoliczności przestępstwa. Obaj panowie odpowiedzą przed sądem.
Jak widać, powiadomienie, nawet anonimowe, może uratować czyjeś życie lub zdrowie.
– Przyczynia się też do szybkiego zatrzymywania przestępców, eliminacji przestępstw i poprawy bezpieczeństwa w naszym rejonie – mówią policjanci.