r e k l a m a


Nie ma Zameczku, nie ma problemu? Co będzie z działką po Bravo?

Po dawnym Zameczku Leśnym, czyli kultowym budynku, w którym niegdyś mieściło się również Bravo – najpopularniejsza dyskoteka w województwie śląskim, nie ma już śladu. Miejska spółka – ZBM II TBS zleciła wyburzenie obiektu.

Miasto Gliwice przez 10 lat mogło sprzedać obiekt, jednak urzędnikom się to nie udało. Dlaczego? Może promocja oferty inwestycyjnej była bardzo słaba? Za gospodarkę nieruchomościami odpowiedzialny był głównie ówczesny zastępca prezydenta, a dzisiaj prezydent Gliwic – Adam Neumann.

Zapytaliśmy prezydenckiego rzecznika o to jakie działania podejmowano, by obiekt sprzedać w momencie, gdy można było go jeszcze uratować.

Z jego odpowiedzi dowiadujemy się, że w ciągu 10 lat urząd zaledwie 4 razy próbował sprzedać obiekt w przetargu.

Podobno zamieszczano też ogłoszenia w prasie ogólnopolskiej, nie wiadomo jednak kiedy i w jakiej. Ostatecznie nie przyniosło to efektu.

Czy przez kilka lat podejmowano inne działania zachęcające potencjalnych inwestorów? Wygląda na to, że nie.

„Informacja o niniejszym wykazie podlega obwieszczeniu na okres 21 dni na tablicy ogłoszeń w gmachu Urzędu Miejskiego w Gliwicach, w prasie lokalnej natomiast wykaz publikowany jest na stronie internetowej Urzędu Miasta www.gliwice.eu od dnia 14.09.2015 do 5.10.2015 r.” brzmi zapis w dokumencie podpisanym przez ówczesnego zastępcę prezydenta Adama Neumanna oraz przez Aleksandrę Wysocką, ówczesną naczelniczkę wydziału gospodarki nieruchomościami, a dzisiaj zastępczynię prezydenta Neumanna.

Okazuje się więc, że ogłoszenie o sprzedaży nieruchomości wycenionej na 6 milionów złotych zamieszczono na stronie urzędu oraz… na tablicy ogłoszeń w budynku urzędu.

Ostatecznie nie znaleziono inwestora, obiekt został wyburzony, a dzięki temu działka w parku przy ul. Chorzowskiej stała się bardzo atrakcyjna.

Historia Zameczku Leśnego jest długa. Zaczynał prawie 130 lat temu jako ekskluzywna restauracja w stylu angielsko-chińskiej kawiarni chętnie uwiecznianej na stylowych pocztówkach z przeszłości. Obiekt nie służył jednak wyłącznie celom gastronomicznym. Na początku XX wieku zyskał dodatkową popularność za sprawą pierwszej w Gliwicach strzelnicy (pod gołym niebem), którą utworzono w jego bezpośrednim sąsiedztwie. W latach 30. XX wieku budynek poddano całkowitej przebudowie. Historyzującą architekturę zastąpiono bardziej współczesnym, modernistycznym kostiumem. Tuż po wojnie Zameczek Leśny przejęło Przedsiębiorstwo Budowy Zakładów Przemysłu Ciężkiego w Gliwicach, które wyremontowało budynek. W latach 1960–1976 należał on już do Gliwickich Zakładów Gastronomicznych. Wtedy blask dawnej, przedwojennej restauracji został przywrócony. Obiekt zyskał opinię wykwintnego lokalu, który przyciągał klientów z odległych miejscowości. Trzy osobne sale restauracyjne z odrębnymi dancingami, dobra kuchnia oraz sprawny personel były niewątpliwymi atutami parkowego kompleksu gastronomicznego. Następnie w obiekcie była m.in. popularna na Górnym Śląsku dyskoteka Bravo. W 2006 roku nadzór budowlany nakazał zamknięcie Disco Bravo.

Obiekt niszczał przez lata.

Władze Gliwic nie podejmowały działań mających na celu zmuszenie poprzednich właścicieli do zabezpieczenia budynku przed niszczeniem. – To obowiązek nadzoru budowlanego – mówi rzecznik Neumanna. W 2010 roku, gdy budynek przejęło miasto, był on już więc mocno zniszczony.

Nieruchomość o pow. 2,8 ha w 2015 roku wyceniono na blisko 6 milionów złotych. Miasto bezskutecznie próbowało sprzedać obiekt i wydzierżawić teren. Oferowano nie tylko budynek, ale też sąsiednie działki.

Być może promocja oferty nieruchomości była bardzo słaba (publikacja na tablicy ogłoszeń w urzędzie oraz na stronie www), być może o przetargach nie wiedzieli zainteresowani inwestorzy, a być może zniechęcał ich zapis, iż budynek (neorenesansowy pałac podmiejski) został umieszczony w wykazie obiektów architektury i budownictwa chronionych prawem miejscowym. W związku z powyższym wszelkie prace przy przedmiotowym obiekcie powinny być opiniowane właściwą służbę konserwatorskiej.

Teraz budynku już nie ma, więc nie ma też problemu z ochroną konserwatorską.

fot. Muzeum w Gliwicach

ZOBACZ TEŻ

KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
guest

3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Kokos
Kokos
4 lat temu

dla mnie kluczowe są tutaj dwa nazwiska NEUMANN i WYSOCKA. przez tyle lat nie potrafili sprzedać a teraz jedna z pierwszych decyzji Neumanna jako prezydenta i Wysockiej jako zastępczyni to wyburzenie?

Janek
Janek
4 lat temu

Myślę, że należy tym zainteresować prokuraturę. Niech się na wszelki wypadek temu przyjrzy.

Gregor
Gregor
4 lat temu

Szkoda .ale jako dyskoteka to fajnie bywało.

AKTUALNOŚCI

KRYMINAŁKI