Chwile grozy przeżył pracownik ochrony DH Ikar, kiedy przed północą zobaczył mężczyznę na ścianie budynku, na wysokości II piętra.
Na miejsce zdarzenia wezwano Straż Pożarną i pogotowie. Okazało się, że mężczyzna znalazł się na gzymsie, gdyż chciał sprowadzić pomoc do swoich kolegów. Był nietrzeźwy. Pomoc potrzebna była sześciu mężczyznom, którzy utknęli w windzie w DH Ikar. Będący w zabawowym nastroju panowie prawdopodobnie ją przeciążyli.
Przez jakiś czas spędzali w niej wesoło czas, a kiedy postawili wyjść okazało się że jest to niemożliwe. Wezwali pomoc, jednak długie oczekiwanie im się znudziło.
Jeden z uczestników imprezy w windzie zdecydował się sam sprowadzić pomoc. Z pomocą kolegów, niezbyt trzeźwy wydostał się z windy i pojawił się na gzymsie II piętra DH Ikar.
Na szczęście nie doszło do tragedii, gdyż spacerującego mężczyznę zauważył pracownik ochrony i zawiadomił odpowiednie służby. Na miejscu pojawiła się Straż Pożarna, policja i karetki pogotowia. Desperata udało się ściągnąć z budynku.
Jak informuje kom. Marek Słomski, oficer prasowy gliwickiej KMP żadnemu z uczestników nocnego szaleństwa w windzie nic się niestało. Jeden, zachowujący się agresywnie został odwieziony do Izby Wytrzeźwień. Wszczęto również postępowanie w sprawie zniszczenia mienia – wyważono i zniszczono drzwi do jednego z pomieszczeń.
powiem krótko SPIDERMAN