Gliwickie szpitale z roku na rok dostają gorsze kontrakty od Narodowego Funduszu Zdrowia.
Większość z nich, co prawda, je podpisała, ale bardzo prawdopodobne jest, że gliwiczanie ze złamaniami będą musieli szukać pomocy w okolicznych miastach. Szpitalowi Miejskiemu zaproponowano bowiem tak marny kontrakt w zakresie ortopedii, że Ewa Więckowska, prezes szpitala, po prostu go nie podpisała.