Podopieczny gliwickiego domu dziecka zginął na koloniach

7
policja radiowoz 4 430
policja radiowoz 4 430

Najprawdopodobniej nieostrożne wychylenie się poza barierkę balkonu było przyczyną tragicznego zdarzenia do jakiego doszło podczas kolonii, organizowanych w Białym Dunajcu.

7-letni Oskar spadł z wysokości około trzech metrów. Szybko wezwano pomoc medyczną – chłopiec został przewieziony karetką do szpitala. Niestety, mimo wysiłków lekarzy nie udało się go uratować. Postępowanie w tej sprawie prowadzi zakopiańska policja, która ustaliła m.in. że wszyscy wychowawcy byli trzeźwi. Chłopiec był wychowankiem jednego z gliwickich domów dziecka.

Chłopiec miał w sierpniu trafić do rodziny zastępczej. W domu dziecka przebywa także jego siostra.

Subscribe
Powiadom o
guest

7 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
gosc
gosc
11 lat temu

o jejku straszne….

Więcław
Więcław
11 lat temu

biedna siostra, oj jak mi szkoda tego dziecka

mroczusia92
mroczusia92
11 lat temu

moim zdaniem,niech policja dobrze zbada ta sprawe mozliwe nie szczesliwy wypadek ale gdzie wtym momencie byłi wychowawcy? ?? wiDOMO TO SA TYLKO DZIECI a dzieci trzeba pilowac dla mnie to jest nie pojete jak wychowawcy mogli zostawic bez opieki dzieci gdzie byl balkon i w kazdej chwili moze dziecko otworzyc i nawet podczas zabawy jedno drugie nie chcacy popchac dlatego od tego sa wychowawcy zeby te dzieci pilowac chlopak mial tylko 7lat jak by taka tragedia sie stala w normalnym domu to policja pewnie nie uznala by to za nie szczesliwy wypadek tylko rodzice by ostre kasekwencje poniesli… a ze… Czytaj więcej »

mroczusia92
mroczusia92
11 lat temu

powinni wychowawcy ponies z tej koloni kasekwencje gdzie byli i gdyby pilowali do tej tragedii by napewno nie doszlo,jak sie teraz musza czuc rodzice, ta rodzina do ktorej mieli isc dzieci w adopcje

labedzianka
labedzianka
11 lat temu

Nieszczescia chodza po ludziach.Szkoda sp.OSKARA,ze tak sie stalo.Serdeczne wyrazu zalu i wspolczucia dla Siostry Oskarka i dla Rodziny Zastepczej oraz Najbliszych.

Gliwiczanka
Gliwiczanka
11 lat temu

zgadzam się z tą konsekwencją dla wychowawców . dzieci trzeba pilnować . czy to kolonia czy w domu wszędzie . każdy otwiera oczy dopiero po tragedii , takich dzieci jak Oskarek jest wiele .. nikt nie dojdzie do tego jak było naprawdę .. czy wypadł czy wypchnęli czy pomogli .. ! a 4 wychowawców na grupę kilkunastu dzieci jak widzimy w wieku 7 lat to za mało .. Przykra sprawa 🙁 ale widok balkonów z krzesłami , stołami , drabinami to jakiś koszmar , wiadomo ze dzieci się wspinają , skaczą są ciekawe ! mam tylko nadzieję ze takich tragedii… Czytaj więcej »

eee
eee
11 lat temu

to nie jest takie oczywiste,że zawinili wychowawcy.
Patrząc na zdjęcie domu już na wstępie wiadomo,że grupa kolonijna była rozlokowana w kilku pokojach.
Wniosek nasuwa się sam.Wychowawca nie jest w stanie być fizycznie we wszystkich pokojach na raz.
Ja współczuję wychowawcy, bo pewnie to jest młoda osoba, która oprócz konsekwencji będzie musiała z tym żyć.A pewnie miało być tak prosto.
Ludzie nie osądzajcie tak jednoznacznie.Chłopczyka bardzo szkoda, ale i szkoda tych co pozostali.