W Łabędach, w okolicach dworca PKP doszło do poważnego wypadku. Ze wstępnych informacji wynika, że zdarzenie miało miejsce na budowie supermarketu, prawdopodobnie jeden z pracujących tam mężczyzn spadł z rusztowania.
Poszkodowanego zabrał do szpitala śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Policja nie posiada informacji na ten temat. – Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej zabezpieczała miejsce do lądowania dla śmigłowca – mówi mł. bryg. Dariusz Mrówka, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach.
Dyspozytorzy pogotowia ratunkowego nie mogą udzielić informacji na temat wypadku, a rzecznik prasowy WPR nie odbiera telefonu.
Sygnał o wypadku dostaliśmy od Pani Krystyny – dziękujemy!
Gdzie są urzędasy z PIP’u? Dlaczego nikt nie kontroluje placów budowy?
W mojej okolicy 3 lata temu podczas remontu dachu spadł koleś z rusztowania (5piętro, bez szelek) – śmierć na miejscu. W tamtym roku robotnika zasypała ziemia przy Okrzei.
Macie juz wiecej informacji ?
Sam pracuje na budowie wiem, że tam to chwila nieuwagi i wypadek gotowy.
Przestań człowieku co ci ludzie z PIP-u maja tam zrobić to są tylko procedury, a rzeczywistość jest zupełnie inna. Terminy napięte pracy nie ma więc się pracuje na wariata i taka jest Polska budowlanka przy pensjach głodowych.
KKK urzędasy siedza za biurkiem i knują gdzie jeszcze Gliwiczanom barikierki postawić, albo co rozkopać żeby miasto zakorkowac;]
gdzie tam jest budowany supermarket?
Budowa jaka ? Prywatna. Inwestor jaki ? Amerykański , Izraelski ? Odpowiedź gotowa. Będzie wina tego co spadł.
dajcie jakies info jak bedziecie wiedzili cos wiecej !!!!!!!!!!
—
Redakcja: Ciężko jest zdobyć informacje na temat tego wypadku. Policja praktycznie nic nie wie, straż pożarna także, a pogotowie nie udziela informacji na ten temat.
Tam gdzie budują nową Biedronke 🙂
pewnie pijany był
to dziwne ale to kolejna ofiara tego miejsca tego roku tyle ze ten miał szczescie zyje poprzednie nie to nawiedzone miejsce wiem bo tam bywalem widzialem trupy mieszkancuw tamtejszych bunkrów po niemieckich a teraz w tym miejscu stawiają markiet jeszcze go niema ajuz są ofiary to pechowe miejsce gurka śmierci.
O jeżu…to ty taki stary jesteś? Trupy w bunkrach z czasów wojny pamiętasz.
Łabędziok naczytoł się berów i bojek.A tak naprawdę to miał DWÓJĘ z ortografii,lub nie skończył jeszcze gimnazjum.
Pracodawcy i pracownicy niewiele sobie robią z zasad bezpieczeństwa. Np. aktualnie w Gliwicach w kamienicy przy ul. Zawiszy Czarnego 2 jest wymieniany dach i w piątek po tym dachu ( wysokość chyba 4 lub 5-ej kondygnacji) chodził sobie pracownik z firmy „masterbud” bez zabezpieczeń. Nawet jakbym zadzwonił po stosowne służby to pewnie i tak na gorącym uczynku nikogo by nie złapali. Tak naprawdę to pracownicy powinni wpłynąć na pracodawców, ale strach przed utratą pracy pewnie powoduje, że boją się protestować.