Poważny wypadek z udziałem motocyklisty. Kierowca był pijany

27
44 554324
44 554324

Mundurowi z Gliwic zatrzymali nietrzeźwego sprawcę wypadku drogowego. 37-latek wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle, zderzył się z motocyklistą i nie udzielając pomocy, uciekł z miejsca. Świadkiem zdarzenia był policjant po służbie, który pomógł rannemu, a następnie, wraz z innymi osobami, ruszył za sprawcą. Sprawca wypadku został już tymczasowo aresztowany.

Do tego poważnego zdarzenia doszło w sobotę, przed 19.00, w centrum miasta. Jak wynika z policyjnych ustaleń, kilka metrów przed skrzyżowaniem ulic Orlickiego i Wyspiańskiego kierowca audi włączył prawy kierunkowskaz, gdy nagle, tuż przed sygnalizatorem, ominął wszystkie pojazdy i pojechał prosto, w kierunku centrum. Wtedy też doprowadził do czołowego zderzenia z jadącym prawidłowo motocyklistą. Zaraz po tym, kierowca i dwaj pasażerowie wysiedli z samochodu i uciekli z miejsca, nie udzielając pomocy rannemu, 34-letniemu kierowcy jednośladu.

Świadkiem wypadku był będący po służbie policjant wydziału prewencji gliwickiej komendy, który siedział akurat w swoim samochodzie, gdy minęło go poruszające się z dużą prędkością audi. Stróż prawa podbiegł do rannego, powiadamiając jednocześnie o wypadku dyżurnego komendy. W tym czasie do pomocy włączył się również mężczyzna, który okazał się ratownikiem medycznym.

Policjant rozpoczął poszukiwania sprawcy. Przechodnie wskazali mu kierunek ucieczki uczestników wypadku. W związku z przebytą operacją kolana, stróż prawa nie był w stanie podjąć sprawnego pościgu. Z pomocą przyszedł mu mężczyzna, jak się później okazało – strażnik więzienny. Do pościgu dołączyła także kierująca toyotą kobieta, która ostatecznie zablokowała swoim samochodem drogę ucieczki sprawcy oraz dwóch pasażerów w wieku 31 i 23 lat. Na miejsce przyjechali będący w służbie policjanci, którzy przejęli zatrzymanych.

37-letni kierowca audi miał w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu.

Wczoraj, na wniosek policji i prokuratury, sąd tymczasowo aresztował kierowcę audi. Sprawca nie tylko znajdował się pod wpływem alkoholu, ale dodatkowo uciekł z miejsca zdarzenia. Za to przestępstwo grozi mu nie tylko dożywotnie zatrzymanie prawa jazdy, ale i nawet 12 lat więzienia.

Subscribe
Powiadom o
guest

27 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Andrzej
Andrzej
5 lat temu

Ile lat miał motocyklista? To podobno jakiś 18 latek

Marek
Marek
5 lat temu
Reply to  Andrzej

Bzdura. To ojciec dwójki dzieci.

Wiola
Wiola
5 lat temu
Reply to  Andrzej

34 lata

Jurek
Jurek
5 lat temu

Ale jak to? Przecież to był młody sprawny kierowca z grupy tych którzy jeżdżą „szybko ale…..bezpiecznie” a nie jakiś dziadek 60 letni któremu już dawno powinno się zabrać prawo jazdy. Tak przynajmniej się wypowiadają w większości ci młodzi, doświadczeni.

Trol
Trol
5 lat temu

Za taki numer jak najbardziej dożywotni zakaz prowadzenia i bezwzględna odsiadka – jak długa to już zależy od stanu zdrowia motocyklisty.

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu

No i co ***** ?! Kto powoduje wypadki ?! Osobówki !!!

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

wypadki powoduja ludzie

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

Nina Halniak-Pobiega no tak ludzie siedzący w samochodach.

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

Rafał Sebastian Damian wypadki powodują nieodpowiedzialni kierowcy, nie ważne czy jeżdżą A,B czy C. Jak ktoś nie posiada rozumu lub wystarczających umiejętności, to każdym pojazdem idzie spowodować tragiczne w skutkach zderzenia.

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

Damian Frost no też racja 🙂 ale ja sam posiadam pojazd jednośladowy i wiem jak jeżdżą ludzie na drogach .

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

Rafał Sebastian Damian
A cóż to za argument?
Każdy użytkownik powinien używać mózgu. Czy to na 4, czy na 2 kółkach.

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

Rafał Sebastian Damian w takim razie oboje jesteśmy kierowcami, i wiemy jak to wyglada. I niestety, nie jest za ciekawie. Życzę szerokości tak czy siak

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

Tak tak ,myślenie na drodze to raz a dwa kultura , na polskich drogach brak tego i tego.

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

Nina Halniak-Pobiega Tak, tylko ja już czytałam, że gówniak na motocyklu winny. Ktoś nie wie, a tworzy teorie z automatu i bez mózgu.

Wiola
Wiola
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

Ten chlopak z motoru to akurat bardzo ostrozna i odpowiedzialna osoba

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu

Ewa Joanna

Paweł
Paweł
5 lat temu

Policjant,ratownik medyczny,służba więzienna,wszyscy na miejscu „farciarz „z tego motocyklisty

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu

Nic nie zrobią poważnego temu sprawcy. Skąd wiem? Odpowiadam: pamiętacie wypadek z przed dwóch czy trzech lat na kozielskiej? Tam nawalony jak meserschmitt Koreańczyk z jednej z firm na strefie zabił rowerzystę( Łukasza P.). Oczywiście zwiał z miejsca wypadku. I nie siedział za to. Od razu kaucja i po sprawie. Wykpił się za zabicie człowieka kilkudziesięcioma tysiącami zeta(w tym odszkodowanie dla ojca i matki Łukasza i wypłata dla prawnika).

John
John
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

Dostał 7 lat więzienia. Odszkodowanie dla rodziców ofiary też miał zasądzone (20 tyś. dla ojca i drugie tyle dla matki). Bynajmniej nie „wykpił się”.

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu

Policjant, ratownik medyczny, strażnik więzienny i pani w Toyocie – szacun i dzięki za interwencję.

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

Podziękowania wielkie również należą się osobą które zaopiekowały się podczas akcji ratunkowej 4 letnim dzieckiem ratownika medycznego.

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

Emilia Geniszewska Michael miał szczęście ze trafił na tak dobrych ludzi którzy błyskawicznie mu pomogli

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

Emilia Geniszewska to był Grześ?

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

Małgorzata Gaik Grzegorz i Frank

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

Emilia Geniszewska tak tak, domyśliłam się że z Frankiem, podziwiam tym bardziej i dobrze że był w tym miejscu w tym czasie

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

Bartosz Baran można powiedzieć ze prawie wszystkie służby były w dobrym miejscu i czasie

Anonimowo
Anonimowo
5 lat temu
Reply to  Anonimowo

Katarzyna Leśniak to fakt. Teraz czekamy na dalsze dobre wiadomości o stanie Michaela.