Na wniosek policji i prokuratury Sąd Rejonowy w Gliwicach aresztował 27-latka podejrzanego o oszustwa i przywłaszczenie sześciu samochodów.
Mężczyzna wpadł na pomysł, jak łatwo i szybko się wzbogacić. Sądził, że pozostanie przy tym anonimowy i bezkarny. Przeliczył się.
Gliwiccy policjanci otrzymali zawiadomienie o oszustwie od jednej z firm wypożyczających samochody osobowe. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że 9 września br. pojawił się klient chcący wypożyczyć trzy auta dobrej klasy. Właścicielce przedłożył wydruk potwierdzenia przelewu z niemieckiego banku na kwotę 2300 euro (opłata za wypożyczenie). Jak się później okazało, druk był sfałszowany.
Firma szybko straciła z „klientem” kontakt. Straciła też trzy samochody o łącznej wartości 250 tys. zł.
Gliwiccy śledczy ustalili, że kilka dni później podejrzany w podobny sposób wynajął trzy pojazdy osobowe od firmy z Będzina, a następnie nie zwrócił ich, powodując straty na ok. 240 tys. zł.
Sprawca został namierzony i zatrzymany w momencie, gdy próbował sprzedać jedno z aut na terenie Rudy Śląskiej.
W efekcie śledztwa, szeregu ustaleń i przesłuchań odzyskano przywłaszczone samochody marki BMW, Ford Mondeo, Ford Mondeo Combi, Toyota Auris, Toyota Avensis i Ford Focus.
Podejrzany, oprócz posługiwania się fałszywą tożsamością, łamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Meldował się też w różnych hotelach na terenie Śląska, po czym znikał, nie uiszczając opłat za pobyt. Sąd Rejonowy w Gliwicach aresztował go tymczasowo na okres trzech miesięcy. Mężczyźnie grozi kara 8 lat pozbawienia wolności.