Urząd miejski w Gliwicach zlecił montaż szklanych przegród na stanowiskach obsługi w budynkach UM. Zapłacono za nie ponad 42 tysiące złotych.
W budynkach urzędu przy ul. Zwycięstwa oraz Jasnej pojawiły się szklane przegrody, które mają chronić urzędników i klientów. Ich koszt to ponad 42 tysiące złotych, ale nic dziwnego, bezpieczeństwo kosztuje. Tym bardziej, że jak twierdzi rzecznik prezydenta Gliwic, Adama Neumanna, przegrody pozostaną na stałe.
– Poprawa warunków higienicznych obsługi mieszkańców będzie korzystna również po zakończeniu epidemii. Stąd wybór materiału. Szkło jest materiałem trwalszym i odporniejszym na uszkodzenia mechaniczne i działanie środków chemicznych niż inne materiały typu pleksi – napisał Łukasz Oryszczak.
Zakup drogich przegród, gdy urząd jest praktycznie zamknięty dla gliwiczan, może nieco zaskakiwać.
W magistracie pojawia się niewiele osób, ponieważ do budynków wpuszczani są wyłącznie klienci, załatwiający sprawy wymagające bezwzględnie osobistego stawiennictwa. Wchodzą zazwyczaj pojedynczo. Konieczne jest wcześniejsze telefoniczne ustalenie konkretnego terminu.
Przegrody pojawiły się na wszystkich stanowiskach bezpośredniej obsługi klienta na parterze budynków urzędu przy ul. Zwycięstwa (łącznie 44 stanowiska) oraz Jasnej 31A (łącznie 8 stanowisk).
Szklane przegrody zamontowała firma, którą wybrano na podstawie badania rynku, czyli urzędnicy wysłali zapytania do wybranych przez siebie firm i wybrano najkorzystniejszą.