Starsza kobieta przez kilka godzin siedziała w jednej z restauracji na gliwickim Rynku. Okazało się, że przyjechała z córką do rodziny w Gliwicach, jednak nie potrafiła wrócić do mieszkania, w którym mieszkają krewni.
75-latka w rozmowie ze strażnikami miejskimi przyznała, że poszła na spacer i nie potrafiła już samodzielnie wrócić do mieszkania rodziny.
W międzyczasie straż miejska otrzymała zgłoszenie zaginięcia 75-latki. Córka starszej pani poinformowała, że matka wyszła z domu i do chwili obecnej nie wróciła. Odnalezioną kobietę odwieziono do jednego z mieszkań na osiedlu Waryńskiego.
Poszła na spacer z Waryńskiego na rynek??? Dziarska babcia!!!