Funkcjonariusze straży miejskiej z Gliwic, podczas patrolowania ulicy Wybrzeże Armii Krajowej, zauważyli mężczyznę siedzącego na rurach ciepłowniczych znajdujących się nad Kłodnicą.
Nie reagował on na wydawane polecenia, powtarzał że nie chce żyć i jeśli ktoś się do niego zbliży, to skoczy. Strażnicy nie tracąc czasu w obawie o jego życie wezwali pogotowie ratunkowe i policję. Po rozmowie ze strażnikami nietrzeźwy 35-latek postanowił opuścić ciepłociąg i oddał się w ręce przybyłych służb ratowniczych, które się nim zajęły.
Celebrity splash
Haha No to by się dał porwać nurtem
A w tych rurach coś płynie? to tak na marginesie 🙂 kąpiel w kłodnicy, w tym bagnie? ile tam jest głębokości, metr, dwa?
Zabić? Te rury są na wysokości parteru……
Jpdl… Wbił by się w muł głową to tak, ale jak na nogi to wbił by się do kolan 🙂 i wyglądał by jak spławik
Polski błąd naprawa i zmiana tego co jest dobre!
Boże co za znieczulica ludzie ogarnijcie się śmiać się z czyjegoś nieszczęścia
Mógł skoczyć. Tam jest tak nisko i płytko, że nic by mu się nie stało a w zimnej wodzie by przetrzeźwiał i szybko by mu ochota na głupoty przeszła.
Ciekawe czy jak by to był ktoś z waszych bliskich to dalej byś Cie się tak śmiali…
No pewnie ???? jak znajomy to jeszcze większa beka ????
przeca ta woda je brudno i smierdzonco
Krótko mówiąc: kopa w d… i niech leci na główkę 🙂
Jajka by wymoczył i tyle.
Krzysztof Adam pamietasz nasze eskapady po tych rurach?
Scena samobójstwa, jak z filmu „Poranek kojota”…. współczuję pomysłu. To nie była próba samobójstwa, a raczej wołanie o pomoc….