Policjanci z wydziału kryminalnego wyjaśniają sprawę ubiegłotygodniowych eksplozji w Gliwicach. W środę, 4 lipca, jedna z „bomb” wybuchła w rejonie domu studenckiego Ziemowit.
Śledczy wytypowali i namierzyli mieszkanie, w którym mogły znajdować się zakazane przedmioty. Policyjne ustalenia okazały się strzałem w dziesiątkę. Wczoraj zatrzymano 27-latka. Sprawa należy do rozwojowych.
W czwartek, 12 lipca około godziny 9.00 w jednym z mieszkań przy ul. Pszczyńskiej gliwiccy kryminalni zatrzymali 27-latka, który w miejscu zamieszkania przechowywał trzy sztuki silnych ładunków wybuchowo-hukowych. Materiały te zostały zabezpieczone do dalszych badań przez patrol minerski Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji KWP w Katowicach. Postępowanie prowadzi Wydział Kryminalny KMP w Gliwicach. Sprawa należy do rozwojowych, nie wyklucza się kolejnych zatrzymań.