Na drodze technicznej przy autostradzie A1 w Gliwicach doszło do zdarzenia drogowego, którego świadkiem był policjant z zabrzańskiej komendy. Będąc w czasie wolnym od służby, bez chwili namysłu pobiegł na miejsce, aby udzielić pomocy potrzebującym i wzywając jednocześnie służby ratunkowe.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na drodze technicznej przy autostradzie A1 w Gliwicach, gdzie osobowy opel wpadł w poślizg i zjechał z drogi. Świadkiem tego zdarzenia był zabrzański policjant, będący wtedy w drodze do pracy. Kiedy zauważył, że doszło do wypadku, natychmiast pobiegł sprawdzić, czy ktoś nie potrzebuje pomocy i wezwał jednocześnie na miejsce odpowiednie służby.
Kierowcą opla, który wypadł z drogi, był 66-latek. Mężczyzna był nieprzytomny. „Nasz kolega, który na co dzień pełni służbę w wydziale kryminalnym, a ponadto jest ratownikiem medycznym, sprawdził funkcje życiowe poszkodowanego, który na szczęście, już po chwili odzyskał świadomość. Do czasu przyjazdu karetki pogotowia zajął się rannym i otoczył go opieką” – informuje policja.
„Po raz kolejny potwierdza się, że policjantem jest się cały czas, niezależnie, gdzie w danej chwili się znajdujemy i czy mamy na sobie mundur” – podsumowuje policja.
Policja nie wykonuję PRACY, nie pracują ONI lecz NIBY służą w służbie, dlatego nie mogą protestować w normalny sposób a po Polsku.
Aaa, jeśli ktoś wydał z siebie niecenzuralny ton/głos niech się zgłosi do Straży Miejskiej LUB Polskiej Policji po odbiór kwitu mandatowego…no chyba że NIE, wtedy sprawa MOŻE trawić do Polskiego Sądu RP 😀