Rowerzyści są równoprawnymi uczestnikami ruchu drogowego. Jednak, gdy dojdzie do wypadku, to oni cierpią najbardziej.
W czwartek w Gliwicach na ul. Jana Śliwki kierujący golfem nie zauważył kierowcy jednośladu. Przed godziną 6.00, 42-letni kierujący samochodem marki volkswagen golf, podczas wykonywania manewru skrętu w lewo, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu jadącemu na wprost 43-letniemu rowerzyście. Co ważne – jednoślad był wyposażony w lampki oświetleniowe. Doszło do potrącenia. Poszkodowany doznał obrażeń ciała i trafił do szpitala. Policjanci badają okoliczności tego wypadku.
Przy okazji przypominamy i uczulamy: dojeżdżając codziennie do pracy, popadamy w rutynę, zapominamy o zjawisku nagłego olśnienia przez nadjeżdżający pojazd i o tym, że pieszy czy rowerzysta mogą znaleźć się w tym czasie w torze jazdy naszego samochodu. Prócz tego pieszy może znaleźć się w tzw. martwym polu, zasłonięty, na przykład, przez przedni słupek. Kierowcy muszą więc być podwójnie ostrożni. Pamiętajmy, rutyna zabija!
a nic o stratach na blacharce samochodu….
Kiedy w końcu będą drogi rowerowe żeby dojechac na strefę ekonomiczną ?
Nie rozumiem wypowiedzi, po lewej stronie jest ścieżka rowerowa , jechał po pasach dla pieszych? To on ma tam pierwszeństwo ? A nie powinien zejść z roweru? A jeśli jechał prosto , to chyba powinien być po prawej stronie samochodu. jakieś dziwne wydarzenie.