Zarząd Dróg Miejskich wprowadził zmiany na skrzyżowaniu ulic: Fornalskiej i Dzierżona.
Dotychczas obowiązujące w tym miejscu skrzyżowanie z pierwszeństwem przejazdu zamienione zostanie na równorzędne, gdzie pierwszeństwo będzie miał pojazd nadjeżdżający z prawej strony.
Przypominamy także, że w tym rejonie obowiązuje strefa ograniczenia prędkości do 30 km/h.
ZDM zwraca się z prośbą o zwrócenie uwagi na oznakowanie w miejscu wprowadzanych zmian, które mają na celu poprawę bezpieczeństwa.
No to teraz się zacznie…
co za głupi pomysł….
Teraz zaś Ci z Dzierżona jadący na pamięć będą sprawcami kolizji.
To się ZDM popisał pomysłem… Jak zwykle koszty górą… Może pójdą po rozum do głowy jak w pierwszych tygodniach kierowcy jeżdżący na pamięć spowodują stłuczki i wypadki… Oby nikt nie zginął…
Takie samo rozwiązanie jest na Mieszka/Karolinki. Połowa jedzie jakby nie wiedziała co ten znak oznacza.
A co oznacza?
dlaczego tych urzędników nie można rozstrzelać przez głosowanie?
Bardziej kretyńskiego rozwiązania nie mogli już wymyślić ! 🙁
Masakra jednym słowem ! Wąsko i ciasno tam ;-/ Wszyscy bedą jezdzic na pamiec
Identycznie jest w okolicach Płowieckiej/Mieszka I/Bolesława Śmiałego i nie słyszałem, aby na tych skrzyżowaniach dochodziło z tego powodu do wypadków czy kolizji.
Nie ma niebezpiecznych skrzyżowań TYLKO SĄ NIEBEZPIECZNI kierowcy co na znakach się nie ZNAJĄ
Idiotyzm. Zwiększy to zagrożenie, bo ludzie nie patrzą na znaki i pojadą na pamięć. A po drugie, czemu Fornalska ma mieć pierwszeństwo przejazdu wobec aut jadących z Dzierżona? :/
Kolego spod znaku „M” A podaj proszę chociaż jeden argument przemawiający za tym, że tak nie może być. Jeżeli ktoś nie patrzy na znaki to nie powinien siadać za kierownicą. Właśnie tacy nie patrzący i nie przestrzegający są przyczyna tego całego zamieszania. Dla ułatwienia podam, że mówię o znakach wyznaczających strefę ograniczonej prędkości. Wiecie wszyscy mędrcy tutaj piszący , do jakiego momentu, ta strefa obowiązuje ? W innych krajach Europy Polacy potrafią dostosować się do zasad obowiązujących na skrzyżowaniach równorzędnych. A w Polsce to nie można? Dlaczego ? Ktoś wspomniał o kosztach ( Kemot ) – oczywiście że rachunek ekonomiczny… Czytaj więcej »
Masz rację w 100 % – !
Teraz to dopiero będzie się działo! W Polsce zasada prawej reki jest kompletnie ignorowana a wręcz nieznana kierowcom
Najlepiej byłoby zrobić rondo i to ze światłami! Jak ktoś nie przestrzega znaków (stop) to i tak dalej nie będzie przestrzegał.
Mam nadzieje, że osoba która wydala taką dyspozycję. Zostanie
pociągnięta do odpowiedzialności za wypadki i kolizje na tym
skrzyżowaniu, łącznie z wypłatą odszkodowań dla tych rodzin.
Brawo! Właśnie wymyśliliśmy rozwiązanie które widziałem w Niemczech jakieś 30 lat temu… Tam na wszystkich osiedlach obowiązuje zasada prawej ręki i nie trzeba ustawiać mnóstwa znaków i progów zwalniających a kierowcy jadą pomału bo zawsze z prawej ktoś może wyjechać…
„popo” jestem tego samego zdania. Ale jak przeczytasz,a może już przeczytałeś wcześniejsze wypowiedzi to okazuje się że gdzieś można sprawę w prosty sposób uregulować, ale nie w Polsce. W Polsce takie rozwiązanie to wg co niektórych to już idiotyzm, głupota, kretynizm i podpisanie wyroku na samego siebie. Ech….
fajne jest to, że rano jechałem i był pierwszy znak, że zmiana pierwszeństwa ruchu i za nim następny droga z pierwszeństwem przejazdu… ekhm
prawa strona działa
Chcieliscie kurwa idioci uniknac wypadkow ,. teraz bedzie jeszcze wiecej bo beda jezdzic na pamiec , Zaczinjcie kurwa myslec wkoncu idioci.
Ok, a teraz napisz coś na temat , a nie tylko o sobie się rozpisujesz .
Juz lepiej wymyśleć nic głupszego się nie dało…wprowadziliby zakaz parkowania po obu stronach jezdni…slalomem trzeba nie raz jechać na całej długości Dzierzona…
Te auta to jedyna rzecz jaka hamuje ludzi na tej ulicy. 😉
No to też racja…
Wystarczyło tylko lepiej oznakować skrzyżowanie + znaki poziome, ograniczyć parkowanie na ulicy ( bo mieszkańcy zrobili sobie z niej parking ) teraz z głównej drogi zrobiono podporządkowaną, ciekawe jaki będzie następny pomysł
Bardzo dobre rozwiązanie, na drodze trzeba myśleć. Teraz widzę, że ludzie hamują z ciekawości co tam porobili. Wcześniej większość jeździła tam 50km/h nie mówiąc o 30 km/h.
Argument o jeździe na pamięć totalnie z czapy, kierowca ma patrzeć na znaki i moim zdaniem rozwiązanie słuszne bo wymusza myślenie a ciśniecie w pedał gazu.
No to jak tam wszyscy malkontenci ? Kiedy zaczniecie odszczekiwać swoje utyskiwania ze be, że źle ,że głupio itd itp.