Budowa Zachodniej Obwodnicy Gliwic ciągnie się latami. W ostatnim czasie powstał odcinek od ul. Rybnickiej do Daszyńskiego, ale nadal musimy czekać na fragment Daszyńskiego-Sowińskiego. Wczoraj, zastępca prezydenta Mariusz Śpiewok zadeklarował, że do końca roku droga ma być gotowa. Mieszkańcy powątpiewają.
Podczas spotkania z mieszkańcami dzielnic Wójtowa Wieś poruszono wiele tematów, które niepokoją gliwiczan mieszkających w tym rejonie miasta. Była mowa m.in. o deweloperach, którzy chcą budować wysokie budynki, tuż obok małych, jednorodzinnych domów. Prezydent Adam Neumann podkreślał, że dla niego deweloperzy są bardzo ważni, bo dzięki nim w mieście pojawiają się nowe osoby. Mówił też, że każdy ma swój punkt widzenia – z jednej strony osoby, które mieszkają gdzieś od lat, a z drugiej strony inwestorzy, którzy budują lokale.
Niedokończona obwodnica utrudnia życie mieszkańcom
Gliwiczanie mieszkający w sąsiedztwie nowej obwodnicy skarżyli się prezydentowi, że woda spływająca z drogi zalewa działki. Dodatkowo wielu mieszkańców ma problem z wyjazdem ze swoich posesji, ponieważ w godzinach porannego szczytu jest tam bardzo duży ruch. – Ulica Daszyńskiego często jest zakorkowana, bo źle działa sygnalizacja świetlna – mówili mieszkańcy.
Dopytywano kiedy dokończona zostanie budowa obwodnicy zachodniej.
Zastępca prezydenta Gliwic Mariusz Śpiewok zadeklarował, że niebawem. – Z końcem tego roku już będziemy jeździli tym nowym odcinkiem obwodnicy – mówił Śpiewok.
Mieszkańcy powątpiewali w tę deklarację. – Byłem tam w sobotę i pan rolnik sobie wesoło orał i nie sądzę żeby mu plony ktoś zniszczył – mówił uczestnik spotkania.
– Ja wierzę, że przyspieszymy z tą obwodnicą. Procedury administracyjne trwają – ripostował Śpiewok.
Nie tyle, czy powstanie, bo takiej możliwości po prostu NIE MA, ale w ogóle zacznie się jej budowa. Rzetelny urzędnik mógłby udzielić konkretnej informacji – na jakim etapie jest procedura i czy decyzje środowiskowe są prawomocne…