Zatkane studzienki i zalane podwórka. „Nikt nie reaguje”

2
DSC 0751
DSC 0751

Mieszkańcy ulicy Spółdzielczej mają dosyć zalewania terenu wokół ich bloków. Nawet po niewielkich opadach deszczu ich podwórka wyglądają jak jeziora.

– Nie możemy wyjechać samochodem, nie mówiąc o tym, że nie da się przejść. Droga jest zalana, a po wyschnięciu wody zostaje duża ilość błota – napisał do nas pan Łukasz.

– Przyczyną gromadzenia się wody są zatkane studzienki kanalizacji deszczowej – dodaje nasz Czytelnik.

W tej sprawie kontaktował się z nami nie tylko pan Łukasz. Po piątkowych ulewach zadzwoniła pani Elżbieta, która miała problem z dostaniem się do garażu.

Mieszkańcy kilkukrotnie pisali zarówno do Spółdzielni Mieszkaniowej Milenium, jak i do Zarządu Dróg Miejskich. O ile odpowiedzi z ZDM przychodziły szybko, to Spółdzielnia milczała.

Nasi dziennikarze skontaktowali się więc z tymi instytucjami.

– Sprawa poza kompetencjami ZDM, teren należy do Spółdzielni Mieszkaniowej Milenium – odpowiedziała nam Jadwiga Jagiełło-Stiborska z Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach.

Mieszkańcy skarżyli się, że pisali w tej sprawie do SM Milenium, ale odpowiedzi nie otrzymali. Nic więc dziwnego, że postanowili zgłosić się do mediów.

– Znamy problem i jesteśmy w trakcie jego rozwiązywania. Mieszkańcy muszą mieć jednak świadomość, że nie da się tego załatwić bardzo szybko. Staramy się działać sprawnie. Niebawem podpiszemy nową umowę z Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji. Właśnie czekamy na spotkanie z przedstawicielem PWiK. Wówczas wspólnie wybierzemy się w teren, zrobimy inwentaryzację i postaramy się pomóc mieszkańcom – mówi Aleksandra Drozd z SM Milenium.

Aleksandra Drozd dodaje, że problem z niedrożną kanalizacją deszczową jest poważny i nie dziwi się mieszkańcom, że po piątkowej ulewie skontaktowali się z mediami.
Łukasz Fedorczyk

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Maciej
Maciej
10 lat temu

Te zatkane studzienki są wynikiem wypłukiwanego pobocza, nie wystarczy wyczyścić studzienek, trzeba zacząć od naprawy pobocza.

Amon
Amon
10 lat temu

ZDM nie radzi sobie nawet z drogami w swoim zakresie kompetencji. Jako przykład można podać ul. Dworcową. Przy skrzyżowaniu z ul. M. Strzody jest studzienka zapchana suchymi liśćmi. Żeby było ciekawiej, to w odległości kilkunastu metrów nie ma żadnego drzewa ani krzewu. Takich przypadków jest sporo więcej, wspominam jednak o tym, bo codziennie przejeżdżam tamtędy do pracy i oczywiście nic się tam nie zmienia.