Edukacja to rzecz bardzo ważna i pochłania ona sporą część budżetu każdego samorządu.
– W Gliwicach staramy się utrzymywać w szkołach także kierunki mniej popularne, bo przecież nie każdy chce i musi iść na studia – mówi w kolejnym programie „Prezydencki czwartek” Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic. To fakt, dobry spawacz czy mechanik samochodowy często szybciej znajduje dobrze płatną pracę niż absolwent wyższej uczelni. Według prezydenta Frankiewicza dobrych fachowców w naszym mieście nie brakuje i zawsze są oni dobrą kartą przetargową w rozmowach z inwestorami. W programie rozmawiamy także o skostniałym systemie edukacji w Polsce, o remontach szkół i nowym zespole szkolno-przedszkolnym, który powstał w Gliwicach.
oczywiście że nie trzeba iść na studia bo ja jestem hydraulikiem i pracowałem 7 lat w Anglii i przyznam szczerze że moi znajomi z Polski których tam poznałem mają studia a jeździli tam na wózku widłowym, byli listonoszami więc studia do niczego się nie przydały
nie samym chlebem człowiek żyje,ten kto studiował wie co to piramida Maslowa. Nie wszyscy jak widać osiągają jej szczyt i być może też są szczęśliwi
No i wyszło na jaw dlaczego szkoła w Brzezince nie została wyremontowana na czas. Już się referendyści cieszyli i obsmarowali Frankiewicza a tu proszę – firma remontująca zbankrutowała….. cóż takie czasu
Nie idę na referendum. Niech idą tylko niezadowoleni. Może pan Frankiewicz nie jest idealny ale obecnie Gliwice się rozwijają i on dobrze nimi zarządza, dlatego zostaję w domu.
A ja idę na referendum, bo mam ochotę wyrazić swój pogląd na temat zastanej rzeczywistości, dowodzonej przez p. Frankiewicza. A co, wolno mi!
Żeby studiować trzeba być bogatym bo inaczej to nie ma szans pogodzi pracy i studiów. Wiem co mówię bo zacząłem studia na polibudzie i zakończyłem po pierwszym roku bo koszty życia były wysokie.
Przemek nie masz racji, ja również studiowałem na Politechnice Śląskiej, a wcale nie byłem bogaty, a raczej nawet biedny. Przez kilka lat zajeżdżałem się do granic możliwości, ale utrzymałem się sam, wywalczyłem niewielkie stypendium naukowe i dałem radę. Co się opłaciło, bo obecnie mam dzięki temu dobrą pracę.
oczywiście że nie zawsze studia są potrzebne ale zawsze warto je skończyć, nawet dla własnego dobra i poszerzenia horyzontów