Gliwicka strefa rozwija się. Oto kilka faktów

3
3 KKrzeminski
3 KKrzeminski

Kluczową rolę w odrodzeniu Opla na światowych rynkach odgrywać będą nowe wersje Corsy i kompaktowej Astry, której większość zjedzie z taśm montażowych w Gliwicach – ogłosiła niedawno Mary Barra, nowa szefowa amerykańskiego koncernu General Motors.

To dobra wiadomość dla gliwickiej fabryki GM Manufacturing Poland – największego inwestora w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej uznanej za najlepszą strefę ekonomiczną 2013 roku w konkursie „FDI Poland Investor Awards”.

Obradujące w minionym roku międzynarodowe jury konkursu oceniało nominowanych do nagród według kwot inwestycji, ich strategicznej wartości dla polskiej gospodarki (innowacyjność/transfer technologii), liczby utworzonych nowych miejsc pracy oraz ich jakości, a także planów dotyczących rozwoju i nowych inwestycji. Zwyciężyła zdecydowanie KSSE, pozostawiając za sobą wałbrzyską, słupską i pomorską strefę ekonomiczną. – Sukces ten nie byłby możliwy, gdyby nie zaangażowanie i konsekwencja inwestorów, którzy realizują w naszej strefie kolejne, warte już blisko 20 mld złotych projekty inwestycyjne. Zatrudniając 50 tysięcy pracowników, wydatnie przyczyniają się do rozwoju naszego regionu – skomentował wynik rywalizacji Piotr Wojaczek, prezes zarządu KSSE SA.

W raporcie Financial Times (magazyn fDi – Global Free Zones of the Future 2012/2013) Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna została uznana za 2. w Europie i 11. na świecie najlepszą strefę ekonomiczną. Przypomnijmy, że jej największą część stanowi gliwicka podstrefa KSSE.

Ustanowiony w 1996 roku obszar gliwickiej podstrefy KSSE obejmuje dziś ponad tysiąc hektarów w 14 miastach i gminach na terenie województw śląskiego i opolskiego.

Najwięcej terenów inwestycyjnych wyposażonych w niezbędną infrastrukturę techniczną (woda, prąd, gaz) oraz drogi dojazdowe zlokalizowanych jest w Gliwicach (379 ha).

Inwestorom udostępniono tam dotychczas 327 ha (w całej podstrefie – 448 ha). Niezagospodarowane pozostały jeszcze 52 ha (w podstrefie – 561 ha).

Obecnie gliwicka podstrefa KSSE daje zatrudnienie blisko 17 tys. osób. Większość z nich pracuje w Gliwicach (14,5 tys. osób). Największymi pracodawcami są niezmiennie przedsiębiorstwa z branży motoryzacyjnej – m.in. GM Manufacturing Poland, NGK Ceramics Polska, TRW Braking Systems Polska, Tenneco Automotive Eastern Europe czy Plastic Omnium Auto.

W ubiegłym roku podstrefa gliwicka pozyskała 7 nowych inwestycji (w tym 2 w samych Gliwicach) oraz 4 reinwestycje – o łącznej wartości ponad 185 mln zł.

Dzięki nim utworzonych zostanie ponad 500 nowych miejsc pracy. Grupa inwestorów powiększyła się tym samym o firmy: Krynicki Recykling SA, Elhand Transforatory, iRWN, Kłos, Sentrex, Makpol oraz Johnson Matthey Battery Systems (dawniej Axeon). Na poszerzenie swojej działalności i utworzenie nowych etatów zdecydowały się natomiast: Meiko Trans Polska, Opinion Strefa Druku, Oasis East oraz Tenneco Automotive Eastern Europe (wszystkie w Gliwicach).

W całej gliwickiej podstrefie KSSE działa aktualnie 77 firm (w tym 7 deweloperów). W Gliwicach – 65 (w tym 6 deweloperów). Dotychczas wyasygnowały one 8,1 mld zł na budowę fabryk, magazynów i obiektów infrastrukturalnych. Kwota ta tylko w Gliwicach wyniosła 7,2 mld zł.

To nie koniec wyliczeń. Do miejskiej kasy w Gliwicach trafia co roku średnio 20 mln zł z tytułu podatku od nieruchomości uiszczanego przez strefowe firmy. Łączne dochody miasta za lata 2004 – 2013 z tego źródła to 184,8 mln zł. Ponad 146,5 mln zł to dochody miasta z tytułu podatku od nieruchomości w związku ze wzrostem liczby firm działających w gliwickiej podstrefie i ich rozbudową. 38,3 mln zł to refundacja z budżetu państwa za ustawowe zwolnienie z podatku od nieruchomości niektórych przedsiębiorców z KSSE – GM Manufacturing Poland, Fabryka Plastików, ZWS Silesia (Roca) oraz Mecalux.
– Rozwój Gliwic to efekt konsekwentnej budowy bazy ekonomicznej miasta i porządkowania wszystkich dziedzin jego życia, wykorzystywania każdej okazji zgodnie z hasłem „jeżeli inwestować, to w kryzysie”, wreszcie – stwarzania możliwości dla rozwoju prywatnej przedsiębiorczości oraz umiejętności podejmowania trudnych, czasem kontrowersyjnych decyzji. Tak było przed laty z utworzeniem gliwickiej podstrefy ekonomicznej. Kiedy w połowie lat 90. wydawaliśmy ponad 70 milionów złotych na uzbrojenie terenów pod duże inwestycje, to zarzucano nam, że robimy podarunek dla zachodnich kapitalistów. Teraz już nie ma wątpliwości, że to była dobra decyzja. Ściągnięty do Gliwic OPEL dał podwaliny całej Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Podstrefa gliwicka KSSE bardzo szybko się rozwinęła i przekroczyła granice miasta. Na jej obszarze, podobnie jak w utworzonym dekadę później kompleksie NOWE GLIWICE, działają nowoczesne przedsiębiorstwa z branż motoryzacyjnej, chemicznej i IT, co jest dla Gliwic szczególnie ważne jako miasta zrzeszonego w międzynarodowym stowarzyszeniu World Technopolis Association – podkreśla Zygmunt Frankiewicz, prezydent miasta.

Subscribe
Powiadom o
guest

3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
usafajs
usafajs
10 lat temu

Jak się jej dopłaca to trudno by się nie rozwijała Redaktorze Fedorczyk.
Tak trudno to pojąć?
Tyle razy już Panu o tym pisałem,dowodziłem a Pan swoje..

A dlaczego nie rozwija się polski przemysł poza Strefą Redaktorze Fedorczyk?
Jak Pan myślisz? Bo mu się nie dopłaca i musi konkurować na wolnym rynku .
A czy Pan byłby się rozwijał bez zleceń Redaktorze Fedorczyk?

Nie..zatem to proste jak przyszłość Fabryki Drutu Redaktorze ..

Zod
Zod
10 lat temu
Reply to  usafajs

Do miejskiej kasy w Gliwicach trafia co roku średnio 20 mln zł z tytułu podatku od nieruchomości uiszczanego przez strefowe firmy. Łączne dochody miasta za lata 2004 – 2013 z tego źródła to 184,8 mln zł. Ponad 146,5 mln zł to dochody miasta z tytułu podatku od nieruchomości w związku ze wzrostem liczby firm działających w gliwickiej podstrefie i ich rozbudową. 38,3 mln zł to refundacja z budżetu państwa za ustawowe zwolnienie z podatku od nieruchomości niektórych przedsiębiorców z KSSE.

Zod
Zod
10 lat temu

W końcu ktoś napisał ile to Gliwice zarabiają na tej inwestycji! I bardzo dobrze! Malkontenci zaraz napiszą, że niewolnicze miejsca pracy, ale nikt siłą ich do pracy tej nie przymusza, a ja polecam przejechać się na pomoże albo pod Suwałki i zobaczyć jak się żyje bez takich „niewolniczych” miejsc pracy… Pozdrawiam zdrowo myślących!