Z około 2 tysięcy złotych do 10 tys. zł podnieśli swoje zarobki radni podczas ostatniej sesji Rady Miasta. Mało tego, uchwalili również, że oni będą parkowali za darmo.
Gdy zostanie wprowadzone płatne parkowanie, to radni będą mogli zaparkować maksymalnie 3 samochody nie ponosząc żadnych opłat. Wygląda na to, że zapewnili darmowy postój nie tylko sobie, ale i swoim rodzinom.
– Dużo jeżdżę, bo pracuję na rzecz mieszkańców – mówi radny Kazimierz Walas. – Ostatnio załatwiłem np. nasadzenie bratków w ogródkach przy ul. Jesiennej.
Do tej pory każdy radny zarabiał w granicach 2 tys. złotych. Dla 25 osób zasiadających w Radzie Miasta było to jednak za mało i postanowili podnieść sobie pensje.
Teraz szeregowy radny będzie zarabiał 9874 zł, a za zasiadanie w komisjach lub prezydium Rady dostaną dodatkowe pieniądze.
– Praca radnego jest ciężka. Poświęcam na nią 2 godziny tygodniowo więc należy mi się godziwa zapłata – argumentowała podczas sesji radna Drozd.
Co na to mieszkańcy? Przecież diety radnych pokrywane są z kieszeni podatników.
Dobry żart- Prima Aprilis
Prima Aprilis!
ani śmieszny ani głupi-prymitywny
Prima Aprilis, ale znając podejście gliwickich radnych do ich pracy oraz ich wysokie mniemanie o sobie, news jest bardzo prawdopodobny.