Strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie, że na ulicy Łabędzkiej, na wysokości przystanku komunikacji miejskiej, nieznany mężczyzna miał wysypywać znaczne ilości śmieci.
Funkcjonariusze nie zastali tam jednak sprawcy wykroczenia, lecz tylko stertę kartonów i odpadów poremontowych. W trakcie wykonywania czynności służbowych patrol ustalił do kogo mogą należeć znalezione śmieci.
Udali się pod wskazany adres, a na miejscu zastali kobietę, która przyznała, że śmieci należą do niej, ale to nie ona je wyrzuciła.
Według jej oświadczenia nieznany mężczyzna za 10 złotych zaoferował jej pomoc w wyrzuceniu śmieci.
Kobieta opisała sprawcę i już po krótkiej penetracji terenu 54-latek został zatrzymany i ukarany 500 złotowym mandatem. Śmieci zostały uprzątnięte, a sprawę do dalszego prowadzenia przekazano dzielnicowemu Straży Miejskiej, który sprawdzi czy kobieta zawarła umowę na wywóz śmieci.