Już niebawem na wspinaczkowej mapie Polski zagości nowe miejsce.
Obiekt ma spełniać wymagania wspinaczy w różnym wieku. Odpowiednio duża przestrzeń ściany wspinaczkowej, wypełniona starannie przemyślanym, nowoczesnym projektem, służyć będzie zarówno osobom szukającym rekreacji, jak i wspinaczom sportowym. Wielofunkcyjność ściany wspinaczkowej umożliwi trening zawodnikom w trójboju olimpijskim. Zawodnicy będą mogli korzystać z dwóch torów, 15- metrowej pochylni do biegania, sportowej ściany o wysięgu 8 metrów przewieszenia, boulderingu sportowego. Wysokość ścian sięga 19 metrów, długość dróg sportowych po przewieszeniu to 25 metrów. Warunki techniczne i skala obiektu pozwolą na korzystanie ze ściany przez 80 osób jednocześnie.
„Nie zapomniano o zaczynających przygodę ze wspinaczką, dla których przygotowano łatwe drogi i niestrome tory, dzieci znajdą atrakcje w specjalnej strefie zabawy „vertical story” opartej na unikalnych rozwiązaniach technologicznych, zastosowanych dla wspinania innego niż wszystkie – prawdopodobnie to pierwsza interaktywna ściana elektryczna w Polsce” – czytamy na stronie Hali Gliwice.
Pytaniem jest ile milionów rocznie pójdzie na halę z kieszeni mieszkańców Gliwic i o ile wzrosną ceny wody. Żaden operator nie che przejąć hali a to jest OSTRZEŻENIE że ta hala to worek bez dna i przy Katowickim MCK się nie utrzyma.