Jak szybko i łatwo przemieszczać się po mieście? Może na rowerze?
Dwukołowiec stanowi wygodną alternatywę dla mieszkańców, którzy chcą ominąć uliczne korki. To również ekologiczny i tani środek komunikacji. Miejski Serwis Informacyjny pisze, że jest szansa, że jesienią zostanie uruchomiona w Gliwicach sieć bezobsługowych wypożyczalni rowerów miejskich.
Rowery publiczne, które można wypożyczyć za niewielką opłatą przez całą dobę, by szybko przejechać z jednej części miasta do innej, z powodzeniem funkcjonują w wielu krajach Europy.
W Polsce taki system działa już w Krakowie, a wkrótce ruszy we Wrocławiu i Gdańsku.
Wrocławska firma Next Bike przygotowała również koncepcję Metropolitalnego Roweru Miejskiego „M-BIKE” dla 18 miast województwa śląskiego, m.in. dla Gliwic.
– Otrzymaliśmy propozycję przystąpienia do spółki, która na terenie naszego województwa zamierza realizować system bezobsługowych wypożyczalni rowerów miejskich. Wstępnie zaproponowano, że w Gliwicach będzie 48 stacji wypożyczania i 384 dwukołowców do dyspozycji mieszkańców. Spodobał nam się ten pomysł i zdecydowaliśmy się przyłączyć do tego projektu – mówi Piotr Wieczorek, zastępca prezydenta miasta,
Wynajem ma być w pełni zautomatyzowany. Po wcześniejszej elektronicznej rejestracji w systemie i opłaceniu kaucji, rower będzie można wypożyczyć za pomocą terminala stacji rowerowej.
Pierwsze 20 minut jazdy ma być darmowe. Za kolejne 40 minut zapłacimy 2 zł, a za każdą następną godzinę – 4 zł.
Stacje powinny być usytuowane co kilkaset metrów, tak aby można było dotrzeć z jednej do drugiej w ciągu kilkunastu minut.
– Jeśli uda się zrealizować to przedsięwzięcie, system bezobsługowych wypożyczani mógłby ruszyć we wrześniu. Na początek koszt przystąpienia Gliwic do „M-BIKE” wyniósłby 150 tys. zł. To cena objęcia obowiązkowych 10% akcji z całościowej puli przypadającej na nasze miasto. Gdyby jednak nie udało się powołać spółki, rozważymy uruchomienie w Gliwicach podobnego systemu – informuje Piotr Wieczorek.
A jak to wygląda w innych krajach?
System miejskich rowerów z powodzeniem funkcjonuje w wielu miastach Francji, na przykład w Perpignan.
Punkty, gdzie można wypożyczyć charakterystyczny biało -czerwony rower znaleźć można między innymi przy zabytkowych obiektach.
Aby móc korzystać z roweru należy najpierw zarejestrować się na specjalnej stronie internetowej. Po zarejestrowaniu otrzymujemy specjalną kartę, która identyfikuje osobę korzystającą z rowerów – jest to ważne w przypadku ewentualnego uszkodzenia czy zniszczenia jednośladu.
(UM Gliwice)
(fot. A. Ziaja/ N. Drzewiecka/ BIP!)
pomysł genialny i oby doczekał się realizacji bo np we francji to funkcjonuje znakomicie!
pomysł bardzo dobry, ale może też miasto zanim przystąpi do realizacji zwróci uwagę na stojaki rowero, tzw. bezpieczne stojaki rowerowe oraz na zabezpieczenie miejsc postoju rowerów, ponieważ w wielu miejsach stojki są w opłakanym stanie, albo ich nie ma. A zdaża się często że rowery są kradzione (przykład Politechnika, wydział MT)… Bardzo fajnie by było jeździć rowerem czy to wynajętym czy swoim. Ale jeszcze lepiej móc bezpiecznie zostawić rower i zastać go po powrocie.
Z Wieczorkiem to niemożliwe,facet chlapie co mu ślina przyniesie na język,tak jak z kolejką Łabędy -Sośnica.
znakomita wiadomośc i oby tak się stało Trzmamy kciuki
Sposób na korki? Buspasy i więcej autobusów. Wtedy nikt w korkach nie stoi bo autobus sobie jedzie i wiezie ludzi.
Wątpię żeby ten interes w Polsce wypalił pewnie ukradną połowę rowerów. Trzeba będzie się zarejestrowac przez neta więc każdy poda fałszywe informacje. Chciałbym żeby u nas było jak na zachodzie ale np. we Francji gdzie jest masa „importowanych” mieszkańców to nikt roweru nie ukradnie. W Anglii podobnie. Obawiam się, że w Gliwicach tak nie będzie.
jeszcze więcej rowerow? po co jak teraz już jest ich na drogach za dużo niech napierw ściezki wybuduja dla rowerow a pozniej niech wypozyczalnie robią znów zaczynamy od złej strony
beda wypozyczali nie beda oddawali zobaczycie
Może należałoby zacząć od budowy ścieżek rowerowych? Poruszanie się po Gliwicach na rowerze ulicami jest bardziej niebezpieczne niż chodzenie nocą po W-wskiej Pradze…
Minął już rok od tej zapowiedzi i co? I NIC!