Coraz bliżej wybory samorządowe. Miasto znów zostanie „zaklejone” plakatami wyborczymi. Często pojawiają się one w niedozwolonych miejscach, a ich resztki szpecą Gliwice jeszcze przez kolejne lata.
W związku ze zbliżającymi się wyborami Zarząd Dróg Miejskich w Gliwicach informuje, że każdemu komitetowi wyborczemu przysługuje możliwość umieszczenia maksymalnie 500 sztuk plakatów wyborczych w trakcie trwania kampanii wyborczej.
Zgoda wydawana jest w formie dwóch decyzji administracyjnych, po złożeniu wypełnionych wniosków 1a i 1c o lokalizację i umieszczenie reklamy w pasie drogowym. Obowiązująca stawka za 1 m2 reklamy wynosi 1,80 zł za dzień zajęcia.
Jednocześnie, Zarząd Dróg Miejskich informuje, że nie będzie można umieszczać reklam na słupach oświetleniowych na terenie miasta Gliwice, w następujących lokalizacjach:
ul. Zwycięstwa, ul. Wrocławska, ul. Częstochowska, DTŚ, ul. Akademicka, ul. Panewnicka, ul. Kujawska, ul. Ks. Marcina Strzody, ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, pl. Marszałka Józefa Piłsudskiego, ul. Marii Skłodowskiej-Curie, ul. Świętej Barbary, rejon mostu w ciągu ul. Zabrskiej, ul. Bojkowska (na odcinku od ul. Pszczyńskiej do ul. Kopalnianej), ul. Kopalniana, ul.Jana Kochanowskiego, ul.Pocztowa,ul. Franciszkańska, ul. Lotników, ul. Robotnicza, ul. Macieja Płażyńskiego, ul. Okrężna, ul. Toruńska,ul. Generała Władysława Sikorskiego, ul. Johna Baildona, ul. Stanisława Konarskiego, ul. Romualda Traugutta, ul. Piwna (pod wiaduktem), ul. Lipowa, ul .Warszawska, ul. Lubliniecka, ul. Arkońska, ul. Łużycka, ul. Generała Leona Berbeckiego, ul. Wybrzeże Wojska Polskiego, ul. Kłodnicka, ul. Piwna, Aleja Przyjaźni, ul. Zygmuntowska, ul. Górnych Wałów, ul. Ignacego Daszyńskiego, ul. Zawiszy Czarnego, ul. Tadeusza Kościuszki, ul. Generała Władysława Andersa, ul. Juliusza Słowackiego, ul. Kosów, ul. Opawska, ul. Sikornik, ul. Mikołowska, ul .Jana Pawła II, ul. Zygmunta Starego, ul. Generała Leopolda Okulickiego, ul. Thomasa Edisona, ul. Staromiejska, ul. Starogliwicka, ul. Łabędzka.
A wywieszanie reklam hipermarketu, piwa, batoników itp ma sens, czy tylko szpeci miasto?
Sklepy czuwają nad swoimi reklamami zeby były aktualne a kandydaci na radnych czy innych po wyborach zapominają o swoich plakatach
co nie zmienia faktu, że te reklamy są paskudne, a ilość wszelkich banerów w tym mieście to przegięcie