– Zmierzyliśmy się z mocnymi przeciwnikami, z którymi osiągnęliśmy dobre rezultaty. Możemy być także zadowoleni z naszej gry. Są mankamenty do poprawy, ale będziemy nad nimi pracować – powiedział trener Piasta Gliwice Waldemar Fornalik na zakończenie zgrupowania w Antalyi.
Jak oceni Pan sparing z Zorią i podsumuje tureckie zgrupowanie?
– Zmierzyliśmy się z wymagającym rywalem. Zoria to bardzo dobra drużyna. Ogólnie na obozie mieliśmy samych mocnych sparingpartnerów. Dwa spotkania kontrolne rozegraliśmy na dobrych boiskach, a dwa na trochę gorszych… W wielu fazach meczów nasz zespół dobrze funkcjonował. Ktoś może powiedzieć, że nie wygraliśmy, ale przecież też nie przegraliśmy. Biorąc pod uwagę fakt z kim graliśmy, to możemy to oceniać jako dobre rezultaty. Tak samo można być zadowolonym z samej gry. Są pewne mankamenty, nad którymi musimy popracować w nadchodzącym tygodniu, ale nigdy nie jest tak, że wszystko jest idealne. Gdyby zależało nam na samych zwycięstwach w okresie przygotowawczym, to wybralibyśmy słabszych rywali, a tak nie chcieliśmy robić. Gra z dobrymi drużynami rozwija zespół.
Ostatnie dwa sparingi były dosyć ostre…
– Tak, to prawda. W lidze czeka nas kilka spotkań z zespołami, które grają podobnie. Nie wszyscy skupiają się tylko na grze, a wiele drużyn wprowadza elementy agresywności i właśnie z tym będziemy sobie musieli poradzić. Teraz mieliśmy namiastkę tego, co może nas spotkać w Lotto Ekstraklasie.
Z czego jest Pan najbardziej zadowolony po tym zgrupowaniu?
– To były mecze kontaktowe i prowadzone na dużych intensywnościach, ale zakończyliśmy je bez kontuzji, a to najważniejsze. Wszyscy zawodnicy są zdrowi, a jedynie Tomasz Jodłowiec trenuje jeszcze indywidualnie. Nie jest to skutek naszych przygotowań, a starszy uraz.