Idąc ul. Ziemięcicką, 38-letni bytomianin przechodził obok samochodu osobowego i… umyślnie przerysował jego lakier.
Na szczęście w pobliżu znajdował się patrol gliwickiej straży miejskiej, który zatrzymał sprawcę. Uszkadzanie powłok lakierniczych to, niestety, duży problem w naszym rejonie.
Strażnicy ujęli mieszkańca Bytomia w niedzielę, 9 czerwca ok. godz. 16.30. Mężczyzna zarysował lakier w samochodzie marki Ssangyong swoją obrączką. Straty są nie mniejsze niż 500 zł. – Podczas legitymowania mężczyzna zaczął być agresywny i pobudzony. Nie chciał się wylegitymować, nie reagował na nasze polecenia. Wobec wandala zastosowaliśmy środki przymusu bezpośredniego w postaci chwytów obezwładniających i kajdanek. Mężczyzna swoje zachowanie tłumaczył tym, iż zdenerwował się bo auto utrudniało mu swobodne korzystanie z chodnika – relacjonują strażnicy.
Zatrzymanego przekazano policji. Jak się okazało po sprawdzeniu w systemach informatycznych, był osobą poszukiwaną przez wymiar sprawiedliwości. Trafił do policyjnego aresztu. Dzięki spostrzegawczości funkcjonariuszy straży miejskiej, poniesie karę za swój wybryk.
I zabrać prawko
Uciąć rękę.
Koło szpitala Onkologicznego nie umiem przejść z wózkiem bo samochody stoją częściowo na chodniku i muszę schodzić prawie na skarpę Kłodnicy aby to ominąć. W ubiegłym tygodniu zadzwoniłam na Straż Miejska Gliwice a oni powiedzieli mi że nie znają problemu. Mieli przyjechać a wracając ulicą Nadrzeczną (kolejne fajne miejsce bez chodnika a auta na poboczu – Droga do Arena Gliwice) znów zablokowane przez auta. Wracając samochody jak stały tak stają. Straż miejska nie zareagowała.
a jaki mandat dla blokującego chodnik auta?