Reprezentacji Polski pokonała Wyspy Owcze 2:0. Mecz ten był debiutem dla Michała Probierza, jak i kilku piłkarzy. Co można powiedzieć o tym meczu?
Reprezentacja Polski w ostatnim czasie regularnie zawodziła. Dużo też mówiło się o złej atmosferze wokół kadry. To wszystko sprawiło, że wyjazdowy mecz z Wyspami Owczymi niekoniecznie musiał się okazać spacerkiem. Niespodzianki jednak nie było – nasi zawodnicy byli wyraźnie lepsi i pokonali niżej notowanego rywala 2:0. Starcie z Wyspami Owczymi zapamiętamy jako debiut Michała Probierza, jak i kilku piłkarzy. Jednym z nich był Patryk Dziczek.
Udany początek i niemal pełna kontrola
W spotkaniach ze zdecydowanie słabszymi przeciwnikami często mówi się o tym, że bardzo ważne jest, aby szybko strzelić pierwszego gola. To się naszym piłkarzom udało, bo już w 4. minucie do siatki trafił Sebastian Szymański. Wydawać by się mogło, że taki stan rzeczy spowoduje, iż Polakom będzie grało się łatwiej.
Czy tak jednak się stało? Można polemizować, bo o ile pod polskim polem karnym przez większość czasu było spokojnie, o tyle konstruowanie akcji bardzo szwankowało. Z drugiej strony to kolejna w ostatnim czasie zmiana selekcjonera. Doszedł też brak Roberta Lewandowskiego. Oczywiście przeciwnicy nie byli z najwyższej półki, ale nie można zapomnieć o kłopotach, z jakimi przyszło mierzyć się Michałowi Probierzowi.
Poza boiskiem wiele rzeczy nie sprzyjało, ale na boisku już wprost przeciwnie. Na początku drugiej połowy na murawę padł Arkadiusz Milik, ale gwizdek sędziego milczał jak zaklęty. Ostatecznie sytuacja ta podlegała wideoweryfikacji i skończyło się na rzucie wolnym i czerwonej kartce dla gracza gospodarzy. Podczas gry w przewadze Polacy zyskali jeszcze większą kontrolę, choć w jednej z sytuacji piłkarze Wysp Owczych dość stanowczo domagali się rzutu karnego (i ich pretensje były uzasadnione). Karnego jednak nie było, ale była za to bramka Adama Buksy. Napastnik Antalyasporu w 65. minucie ustalił wynik meczu.
Typowanie meczów kadry
Mecz reprezentacji Polski to zawsze duże wydarzenie dla kibiców, jak i bukmacherów. Legalnie działające bukmacherzy w Polsce starają się, aby kibice mogli się zakładać praktycznie o wszystko. Co więcej, bukmacherzy mogą też organizować promocje związane ze spotkaniami polskiej kadry. Osoby zainteresowane zakładami bukmacherskimi nie mogą narzekać.
Nowy selekcjoner i nowe twarze
Podczas kadencji Fernando Santosa wiele mówiło się o braku nowych twarzy. Były trener m.in. Cracovii czy Jagiellonii pokazał jednak, że odmłodzenie polskiej reprezentacji jest jak najbardziej możliwe.
W pierwszym składzie znalazło się miejsce dla dwóch debiutantów. Byli to Patrykowie – Peda i Dziczek. Przed meczem wiele mówiło się na temat tego pierwszego. Peda gra w Serie C i w związku z tym sporo osób uważało, że wystawianie zawodnika z trzeciej ligi włoskiej jest zbyt ryzykowne. Rację miał jednak selekcjoner – Peda zanotował naprawdę dobry występ i w jednej z akcji prawdopodobnie uratował Polskę przed stratą gola. Debiut piłkarza Piasta wypadł gorzej, ale nie ma też sensu tego przesadnie roztrząsać. Debiuty zawsze wiążą się ze sporymi emocjami i nie wszyscy są w stanie pokazać pełnię swoich umiejętności. Pamiętajmy też, że historia Patryka Dziczka jest przykładem tego, że nie wolno się poddawać. Piłkarz ten w lutym 2021 roku miał atak epilepsji. Wydawało się, że problemy zdrowotne sprawią, iż piłkarz ten będzie musiał przedwcześnie zakończyć karierę. Ostatecznie skończyło się na czasowym rozbracie z piłką – we wrześniu 2022 roku Dziczek wrócił do gry po ponad półtorarocznej przerwie. Październik 2023 roku to z kolei debiut w seniorskiej kadrze. Jeśli piłkarza Piasta ominął kłopoty ze zdrowiem, może być on stałym bywalcem zgrupowań.
Spotkanie z Wyspami Owczymi na długo zapamiętają też Jakub Piotrowski (Łudogorec Razgrad) i Filip Marchwiński (Lech Poznań). Pierwszy ma już 26 lat, także na debiut czekał długo. Marchwiński ma 21 lat, ale jego w przypadku też przyszło nam sporo czekać – tyle że u niego chodzi o grę na miarę wielkiego talentu. Obaj panowie pojawili się w końcówce meczu. Tym samym Probierz dał zadebiutować niemal wszystkim tym, którzy nie grali wcześniej w kadrze. Wyjątki to Marcin Bułka (Nicea) i Bartłomiej Wdowik (Jagiellonia Białystok).
W kontekście spotkania z Wyspami Owczymi istotne jest też to, że zwycięstwo Albanii nad Czechami spowodowało, iż polscy piłkarze nie muszą oglądać się na rywali. Wszystko jest w ich rękach.
Osobom zainteresowanym typowaniem meczy reprezentacji Polski zdecydowanie zalecamy grę u podmiotów, które posiadają ustalone licenzji Ministerstwa Finansów, ich pełną listę znajdziesz na stronie https://www.podatki.gov.pl/pozostale-podatki/gry-hazardowe/zaklady-wzajemne-i-gry-hazardowe-przez-internet/. Pamiętaj, że gra u bukmachera jest wyłącznie dla osób pełnoletnich od 18 lat i związana jest z ryzykiem.
Materiał partnera / fot. https://pl.pinterest.com/pin/416653402995491520/