„W finansach Gliwic widać pewne polepszenie sytuacji” – informuje radośnie urząd miejski na swojej stronie internetowej.
W projekcie miejskiego budżetu na 2024 rok dochody są prognozowane w wysokości 1 mld 681 mln zł (dla porównania, na rok 2023 przyjęto 1 mld 469 mln zł), natomiast wydatki – w wysokości 1 mld 874 mln zł (na 2023 r. przyjęto 1 mld 582 mln zł). Dochody bieżące mają wynieść 1 mld 527 mln zł, wydatki bieżące 1 mld 400 mln zł, a wydatki majątkowe – 474 mln zł.
Władze wciąż przypominają, że Gliwice mają tracić przez „Polski Ład” wprowadzony przez PiS.
„Pamiętajmy jednak, że miasto wciąż nie powróciło do sytuacji sprzed 2019 roku, kiedy wprowadzono niekorzystne dla samorządów zmiany podatkowe, a w międzyczasie też wzrosły o co najmniej kilkadziesiąt procent ceny usług i dostaw, za które płacą miasta” – czytamy na stronie UM.
Projekt budżetu zakłada w 2024 roku blisko 200 mln zł deficytu (niemal dwa razy więcej niż w 2023 r.), a zarazem solidniejszą nadwyżkę operacyjną netto w wysokości 79 mln zł (w 2023 r. wynosiła jedynie kilkaset tysięcy zł).
Nad uchwałą budżetową pochylą się wkrótce gliwiccy radni.
za tyle to kilka ławek bez oparć w słońcu w kałuży postawią + kosze na papierosy oraz kratki drogowe obrócą aby się wyrównały. No i park dla świrów otworzą pod Prezydium lub po prostu go doposażą.
Reszty na pewno nie zostanie więc problem z głowy:-)