– O przyjęciu do żłobka wciąż będzie decydowała zasada „kto pierwszy, ten lepszy”, a stan majątkowy rodziny nie będzie miał znaczącego wpływu na odpłatność za te usługę.
W Gliwicach na opiekę żłobkową będzie mogło liczyć niewiele więcej niż ok. 200 dzieci – pisze w swoim oświadczeniu prezydent Gliwic, Zygmunt Frankiewicz.
Na wczorajszej sesji radni mieli przyjąć pakiet uchwał dotyczący zapewnienia kompleksowej opieki nad dziećmi do lat 3. Niestety, na skutek działań porozumienia radnych PO i PiS idea projektu została wypaczona.
Radni przyjęli projekt uchwały zaproponowany przez prezydenta, a dotyczący opiekunów dziennych, natomiast w przypadku żłobków przyjęli uchwałę z zaproponowanymi przez siebie poprawkami, co oznacza, że opłata za żłobek nie będzie uzależniona od dochodów.
W związku z tym osoba, która zarabia 500 zł i taka, która ma 5 tysięcy zł również otrzyma dofinansowanie od miasta.
Oświadczenie
Nowe uregulowania ustawowe, dotyczące opieki nad dziećmi do lat 3, dają możliwość rozszerzenia oferty żłobkowej tak, aby w Gliwicach mogli z niej skorzystać wszyscy chętni. Opracowaliśmy więc spójny projekt uwzględniający trzy formy opieki żłobkowej: w żłobkach publicznych, niepublicznych i przez opiekunów dziennych. System ten dawał rodzicom możliwość wyboru, a każda z tych form miała być dofinansowywana z budżetu miasta. Przewidzieliśmy zwiększenie dotacji miasta na ten cel o 2,6 mln zł. Nowa oferta dawała szanse wszystkim chętnym, aby mogli z niej skorzystać. W tej chwili na miejsce w żłobku oczekuje ok. 600 dzieci. Wszyscy chętni nie mają jednak szans na zaspokojenie swoich potrzeb.
Obecnie w mieście funkcjonują tylko żłobki miejskie dla ok. 200 dzieci. Na ich bieżącą działalność – bez wydatków inwestycyjnych i remontowych – w 2010 r. wydaliśmy z budżetu miasta 2 mln zł. Miasto dopłaciło więc średnio do pobytu jednego dziecka w żłobku ok. 850 zł miesięcznie. Tym samym pobyt w żłobku jednego dziecka kosztuje rocznie budżet miasta ponad 10 tys. zł. Odpłatność ponoszona przez rodziców waha się w granicach 150 zł miesięcznie. W Gliwicach dzieci w wieku żłobkowym jest ponad 5 500. Gdyby chcieć zapewnić wszystkim możliwość korzystania ze żłobków miejskich to budżet miasta musiałby wyłożyć na ten cel ok. 55 min zł rocznie. Jest to oczywiście niemożliwe, nie tylko ze względów finansowych.Należy podkreślić, że nowe rozwiązanie:
1. realnie zwiększało dostępność opieki żłobkowej dla wszystkich chętnych;
2. wprowadzało bardziej sprawiedliwy system odpłatności za tę usługę, uzależniając go od dochodu „na rękę” (netto) na jednego członka rodziny;
3. nie zawierało tzw. progów, to znaczy że odpłatność za każde dziecko obliczana miała być indywidualnie;
4. wyraźnie rozróżniało sytuację finansową rodziny, a tym samym pomagało przede wszystkim mniej zamożnym.
Zniszczenie – ze względów populistyczno-politycznych bez merytorycznych argumentów – przez koalicję Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miejskiej w Gliwicach przygotowanego spójnego projektu niweczy sposobność na racjonalne, sprawiedliwe i systemowe uregulowanie opieki nad małymi dziećmi w naszym mieście, które daje nowa ustawa. Tym samym utrwala dotychczasową sytuację, sprawiając, że nadal w Gliwicach na opiekę żłobkową będzie mogło liczyć niewiele więcej niż ok. 200 dzieci. O przyjęciu do żłobka wciąż będzie decydowała zasada, „kto pierwszy, ten lepszy”, a stan majątkowy rodziny nie będzie miał znaczącego wpływu na odpłatność za te usługę.
Nowy system został zbudowany jako spójna konstrukcja. Brak któregokolwiek elementu lub zaburzenie proporcji między elementami dyskwalifikuje go. To właśnie się stało na skutek niezrozumiałej decyzji Rady Miejskiej. Działanie takie należy uznać za szkodliwe dla gliwickich rodzin.
Zachowanie radnych koalicji PO – PiS w Gliwicach jest tym bardziej niezrozumiałe, że nie pozwala na efektywne wprowadzenie rozwiązań możliwych dzięki ustawie, za którą głosowali w Parlamencie RP posłowie i senatorowie Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości.Zygmunt Frankiewicz
Prezydent Gliwic
Totalny bełkot Prezydenta. W katowicach jest ponad 500 miejsc w żłobkach i kosztuje ono 101 złotych bez wzgledu na dochód osoby. Osoby które wiecej zarabiaja wiecej płacą podatku, który częsciowo wraca do gminy. Ale Można manipulować opinią publiczną i teraz robi to Prezydent.
Ty wiesz co to w ogóle manipulacja ? Bełkoczesz.
Niech partyjni z PO i PiS wyjaśnią, dlaczego obcięli jakiekolwiek ulgi niepełnosprawnym w ramach cen za żłobki.
nie mam dzieci ale w najbliższej przyszłości planuje.czy gliwice oszalały.ludzie mają kredyty…itp. tych pieniędzy które są na papierku w realu nie ma.
to ma byc polityka prorodzinna.
a wy się dziwicie czemu rodzi się mało dzieci-bo nikogo nie stać na ich utrzymanie.
wspomagajcie rozwój rodziny bo kto w przyszłości będzie wspierał wasze emerytury!!!!i co nie opłaca się żłobek. wasza emerytura-automatycznie maleje bez przyszłych pokoleń.
Radni PO i PiS zafundowli dopłaty dla najbogatszych. ktoś zarabia np. 2.000 na osobę w rodzinie, a z naszych wspólnycvh pieniędzy dodamy mu 600 zł miesięcznie. Czy my naprawdę nie mamy innych porzeb niz wspomaganie najubgotyszych?
Drodzy Mieszkańcy Gliwic! W tak bogatym mieście jak Gliwice miały być najdroższe żłobki w całej Polsce. – 1090zł (990zł opłaty + 100zł wyżywienia)- najwyższa opłata przy czym opłata w: – w Katowicach – opłata stała niezależna od dochodu – ok 250 zł – w Zabrzu – najwyższa opłata 550 zł – w Warszawie – najwyższa opłata 550 zł. CHYBA COŚ TU JEST NIE TAK! JESTEM MAMĄ ŻŁOBKOWICZA Z GLIWIC I NAPRAWDĘ POLECAM POOGLĄDAĆ SESJĘ RADY Z 17.11.2011 – I SPRAWDZIĆ KTO JAK GŁOSOWAŁ – I SAMEMU WYCIĄGNĄĆ WNIOSKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Młodzi ludzie nie zapomną kto CHCIAŁ IM POMÓC a kto tylko 'MIELIŁ… Czytaj więcej »