Piast Gliwice odniósł pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Gliwiczanie pokonali Koronę Kielce 2-0.
– To nie był nasz najlepszy mecz. Nie ma jednak nic lepszego od zwycięstwa – przyznał trener Dariusz Wdowczyk po wygranym spotkaniu z Koroną Kielce.
W 6. kolejce Lotto Ekstraklasy Piast wygrał przed własną publicznością z Koroną 2-0. Obie bramki padły dopiero po przerwie. – Na początku meczu rywale stworzyli sobie dwie okazje i już wtedy powinniśmy przegrywać. Korona nas zdominowała… Grała szybko i agresywnie. Nie mieliśmy za dużo do powiedzenia, ale szczęśliwie udało się utrzymać 0-0 – powiedział opiekun Niebiesko-Czerwonych.
– Druga połowa była zupełnie inna. Cieszę się, że potrafiliśmy zagrać na zero z tyłu, a także, że wykorzystaliśmy swoje sytuacje. Nie był to najładniejszy mecz w naszym wykonaniu, ale ważne, że zdobyliśmy trzy punkty – stwierdził trener Wdowczyk.
Martin Bukata musiał opuścić boisko już w 7. minucie gry. Słowak ucierpiał w starciu z Kenem Kallaste i został zniesiony na noszach.
– Nie ma złamania, ale myślę, że przez kilka tygodni nie będziemy mogli z niego korzystać. To była dynamiczna akcja, więc sędzia mógł tego nie zauważyć. Moim zdaniem, był to faul na czerwoną kartkę – przyznał.
W spotkaniu z Koroną nie mógł zagrać Aleksandar Sedlar, który jest chory. Na boisku nie pojawili się także Maciej Jankowski oraz Konstantin Vassiljev – Jankes ma drobny uraz kolana. Z Kostią musimy jeszcze poczekać… Uraz mięśnia dwugłowego wygląda zupełnie różnie u innych zawodników.
W barwach Piasta zadebiutowali Joel Valencia i Dario Rugasević. – Oceniam ich pozytywnie. U Joela widać braki kondycyjne. Miał swoje sytuacje, ale dobre akcje przeplatał słabymi. Natomiast dajmy trochę czasu Dario. Trenować a grać to zupełnie co innego. Nie wystąpił na swojej nominalnej pozycji, bo chcieliśmy zatrzymać dobrze prezentującego się Rymaniaka – przyznał Dariusz Wdowczyk.
– Życie oddaje nam to, czego do tej pory nie mieliśmy, czyli szczęścia. Powtórzę – to nie był nasz najlepszy mecz. Nie ma jednak nic lepszego od zwycięstwa – zakończył.
Zobacz zdjęcia
fot. Adam Ziaja